Witam
Jestem uczniem na kierunku elektomechanik samochodowy ale nie miałem do czynienia z immobiliserem.
Mój problem jest taki że za każdym razem aby odpalić samochód musiałem przykładać jakiś magnes do deski. Wymontowałem tą kostkę zwaną immobiliser myśląc że to zwykły przełącznik mający 2-3 przewodów.
Myliłem się

Po połączeniu 2 przewodów samochód normalnie działa jak by wgl nie miał tego immobilisera
ale 4 przewody mi zostały ...

Pozostałe 4 przewody zaizolowałem osobno a te "2" podłączyłem do zwykłego włącznika...
I na tym polega mój problem gdy włącznik jest na I samochód można odpalić itp lecz gdy przełącze na pozycje "0" samochód gaśnie...
Proszę o pomoc jak zrobić aby wyrzucić całkiem to cholerstwo
Zamieszczam zdjęcie tej kostki

PS. Przepraszam za tak długi temat gdyż chciałem aby było jak najwięcej informacji

Fabryczne elementy wyposażenia mają logo VW/AUDI oraz 9cyfrowy numer, dla Golfa 3 zaczynający się najczęściej od 1H0... Fabryczny immo jest w formie pastylki w kluczyku, czytnika na stacyjce i schowanej głęboko puszki.

jezyk napisał(a):aby odpalić samochód musiałem przykładać jakiś magnes do deski.

Tak więc nie jest to immobiliser fabryczny a jakieś "ustrojstwo" odłączające - no właśnie: co?
Musi Kolega po przewodach które są nadal potrzebne do pracy samochodu dojść do jakiego czy jakich przewodów SAMOCHODU ktoś to przypiął (ważny jest dokładny kolor - kolor główny-pasek, np czarno-żółty). Dalej należałoby rozpołowić to pudełko i popatrzeć na wnętrze: jakie przewody rozłącza a jakie łączy.
I po takiej analizie można przywrócić stan pierwotny.
Oryginalny immobiliser rozłącza przewód uruchamiania rozrusznika a dodatkowo podaje informację do komputera samochodu, że może pracować. Tu nic takiego nie podejrzewam, te kabelki są tak cieniutkie, że prądu na rozrusznik by nie wytrzymały.

otworze to i dam zdjęcie

[ Dodano: 2012-05-03, 17:32 ]
połączyłem zółty z różowym i działa bez problemu reszte odizolowałem osobno

Pod deską tam gdzie przykładałes magnes był kontaktron. Połączone było tak że po włączeniu zapłonu i przytknieciu magnesu kontaktron zaczynał przewodzić prąd na cewke przekaźnika, który z kolei włączał zapłon w aucie i sam zasilał własna cewkę, dlatego mogleś odjąc magnes a zapłon nie rozłączał się. Po wyłaczeniu zapłonu przekaźnik puszczał - do ponownego odpalenia ponownie potrzebne byuło uruchomienie magnesem kontaktronu Istotne było połaczenie dwóch przewodów co już zrobiłeś, odcięcie było założone na jakimś ważnym kablu zasilającym z plusem po zapłonie - reszte nie przeszkadza tylko zaizoluj lub uporzadkuj czyli wywal całość. Sam miałem taki układzi zmajstrowany ale to zbyt żmudne

Witam, chce zamiast starego kluczyka zrobic scyzoryk i mam w kluczyku immobiliser, a wiec co z tym fantem zrobic?

wyjąć pastylkę i włożyć potem do scyzoryka i będzie działać

Dzieki, mocze kluczyk w acetonie bo nie chce szarpac na chama.

hej

Pewnie wiele osób miało styczność z tym immo bo to chyba jakiś immo na dopłatą był do golfa. Po oznaczeniach widać że był w aucie od początku.




A więc do rzeczy:

Immo nigdy nie działało. Przed jak i po zmianie silnika. Pewnie było rozbrojone już kiedyś. Nigdy nie potrzebowałem kluczyka do niego.

Wywaliłem te 2 rzeczy które widać na zdjęciach. Oraz wiązki do tych rzeczy.

Zostały mi 3 grube czarne kable które gdzieś są wpięte w skrzynce bezpieczników i z tymi jest tylko problem bo:

1) przeciąłem jeden z tych czarnych kabli - 0 reakcji, auto działa normalnie - widocznie wcześniej zdezaktywowany

2) 2gi czarny kabel po przecięciu - odcięte zasilanie od pompy - więc trzeba by było zrobić by przywrócić seryjne zasilanie do pompy a nie przez ten kabel

3) 3ci czarny kabel - odcięty zapłon - analogicznie jak podłączyć by zapłon był bez tego kabla?

No i na koniec pytanie co robi immo w aucie prócz odcięcia zapłonu i pompy paliwa? Pytam bo nie wiem co robił kiedyś pierwszy przecięty kabel.

Dzięki chociaż za jakieś podpowiedzi jak podłączyć zasilanie do pompy i zapłon żeby było dobrze. Domyślam się że ludzie nie są telepatami i nie wiedzą jak mam w skrzynce podłączone to ale wiedzę na temat tego jak powinno być seryjnie pewnie ktoś ma. Na razie kable nr 2 i 3 podłączyłem jak były. Nr 1 zostawiłem przecięty. Auto pali i działa OK.

Mogę podpowiedzieć, że oryginalnie przewód "zapłonowy" z kostki stacyjki (gruby czarny) idzie bez żadnych złączek z kostki do złącza H1, pin 4 w skrzynce - to "zapłon".
Pompa paliwa jest zasilana ze złącza M skrzynki, pin 2 (żółto-czerwony) ale napięcie wraca - czyli masę dostaje - brązowym w tym samym złączu M lecz pin 1.
Gdy to uda się przywrócić - auto powinno chodzić - "łaski nie robi" .
Rysunek tyłu skrzynki krąży w necie, można znaleźć; sam nie raz podawałem.

cze

było tak jak opisujesz zico. Ktoś zrobił obejście alarmu łącząc bezpośrednio ze sobą kable od zapłonu i zasilania pompy paliwa. Przecinając te kable odcinałem zapłon lub pompę. Kabel nr 1 wgl nie był podpięty. Jedyne co zrobiłem to skróciłem te kable bo te co były miały z 1 m długości. Szkoda że nie dało radę połączyć tego oryginalnie ale wiem że już te kable nie idą gdzieś po drodze do jakiejś centralki i że mi po drodze odłączy się zasilanie od pompy paliwa.

Znalazłem jeszcze brzęczyk od alarmu ale rozwalił się przy odrywaniu - a miałem użyć go do centralnego zamka już . Był przy tweeterze w desce.

Swoją drogą po tym co zobaczyłem teraz pewnie sam już był taki immo jak mój rozbroił. Cała filozofia to przywrócić oryginalna drogę zasilania pompy i zapłonu żeby nie szedł przez sterownik pod siedzeniem - przynajmniej zakładam że oryginalnie tak było; przed rozbrojeniem.

Jak zawsze zico punkcik dla ciebie

Takie małe pytanko, czy da się jakoś ominąć lub wyłączyć immobilaizer ? bo mi wariuje i czasami nie odpala samochód

A może spróbuj go jeszcze raz zaadoptować vag-iem.?