Witam,

Na wstępie: przeczytałem 5 tematów i wciąż mam sprawę niewyjaśnioną, gdyż tamte problemy tyczyły się autek z LPG, a u mnie tylko benz. (Troche się rozpisałem ale istotne jest szczegółowe opisanie problemu)

Golfik szarpie. Nie zawsze, ale szarpie. Najbardziej na 2gim biegu i troche na 3cim. Najgorsza jest zmiana z 1 na 2gi bieg - szybki spadek obrotów (specyfika tej kapryśnej skrzyni uniemożliwia szybkie przełożenie bo są zgrzyty) i nawet gdy przytrzymam obroty pedałem, to gwałtowne dodanie gazu po przejściu na 2jke kończy się MOCNYM szarpnięciem (niestety, nie wbija w fotele - a wręcz przeciwnie). Czasem na 3jce bez gazu (900obr na samym sprzęgle) robi kangury - te same kangury pojawiają się (czasem) przy niskich (1000-2000) obrotach na 2 i 3 biegu przy przyspieszaniu.

Tegoroczny atak zimy doprowadził nawet do zgaśnięcia silnika (stanie w korku przez 30 min to kaplica widać dla niego) i auto stało pare dni aż odpaliło na dotyk. Gorący (po tym korku) kręcił się długo nim zaczynał łapać, jak odpalał to chodził jak traktor, dodawanie gazu go dławiło a bez gazu gasł.

Reasumując: szarpie i dławi się a jak jest gorący to ma problem z odpalaniem.

Teraz co już zrobiłem: Czyszczona pompa paliwa (najbardziej podejrzana wg mnie), filtr paliwa , powietrza i oleju (wraz z olejem) oraz kable - wymienione. Kopuła i palec mają niespełna rok a cewka kilka miesięcy - więc elektrykę uznałem za niewinną. Chcą wymienić uszczelke pod głowicą (mam 2cm ubytek płynu chłodniczego w skali 6 miesięcy) ale nie wydaje mi się to konieczne ani że może być to rozwiązaniem tego problemu.

Nie jestem mechanikiem - wiem tyle co sam zepsułem albo naprawiłem, ale chciałbym prosić was o pomoc bo mechanik (mimo że znajomy) wymieni mi pół silnika (a najchętniej cały) zanim będzie dobrze.

Najbliższy mojemu problemowi był ten: http://www.golf3.pl/topics36/ogromne-sp ... t=zamulony
Ale rozwiązania się nie doczekał.

ps. Planuję sprawdzić ciśnienie na garach i (mimo czyszczenia) pompy paliwa, ale nie wiem kiedy znajdę czas a może będziecie mieli jakieś ciekawe pomysły co może być problemem to sprawdzę więcej rzeczy .

Możecie coś doradzić?

Spróbuję zabawić się w pana Prezesa. Odepnij czujnik od temperatury - 4 pinowy walec znajdujący się w plastikowym króćcu gdzie przychodzą węże od chłodnicy. Jak po odpięciu odpali po chwili od strzała to znaczy że do wymiany. Przez niego komputer może podawać zbyt bogatą/ ubogą mieszankę, i stąd te problemy z odpalaniem. Jak to nie pomoże, to sprawdziłbym zapłon, bo jeśli jest zbyt wczesny - to silnik spręża już zapaloną mieszankę, przez co się grzeje jak zwariowany, pracuje nie równo, i ogólnie rzuca całym silnikiem. Potem ustawienie rozrządu, wtrysk raczej będzie cały bo zazwyczaj to strzały w kolektor podtlenku LPG go uśmiercają Daj znać jak poszło.

Zapłon był regulowany ostatniego lata a silnik nie grzeje się jak szalony (wskazówka zatrzymuje się tam gdzie powinna i dalej ani drgnie ) tylko po dłuższym staniu w korkach (być może grzeje się wtedy co innego) robi się coraz gorzej. Zimny pracuje lepiej. Niewiele - ale lepiej . Jeździć się da i na trasie się spisuje dobrze, jednak problem się pogłębia na przestrzeni czasu i wolę się tym zająć zanim będzie poważniej. Na razie unikam korków.

kolego, mamy taki sam silnik i bardzo podobny problem. myśle ze będziemy mogli sobei pomóc. masz kabelek VAGa? dobrze by było sprawdzić jaką pokazuje Ci:

temperature silnika, temperature powietrza zasysanego, kąt otwarcia przepustnicy, czas wtrysku

(jakby padł ten od cieczy, były by błedne dane, jak ten od powietrza - u mnei pokazywało -52'C, neistety czasów wtrysków i katów otwarcia przepustnicy jeszcze nei znam, ale szukam po necie instrukcji, moze kiedys znajde)

na chwile obecną mozesz sprawdzic czy masz prawidłowo podłączone przewody od sterowanai powietrzem ciepłe/zimne. nad wtryskiem, za wlotem powietrza masz 3 rurki, 2 cienkei i jedna grubą. Gruba i cienka idzie z prawej strony komory (patrzac z przodu) silnika, a druga cienka spod wtryskiwacza. pierwsza cienka steruje przepustnicą ciepłe/zimne powietrze, schowana pod filtrem powietrza. dochodzi nad wtrysk z lewej strony. zaraz obok niej, po prawej powinna byc druga cienka, która idzie pod wtryskiwacz. w takiej wąłsnie kolejnosci.

w vagu możesz sprawdzic temperaturę powietrza zasysanego, jezeli jest do 35'C to bedzie dawał powietrze z obiegu spod silnika (ciepłe) powyzej, bedzie dawał zimne. jak to rozpoznać? zdemontujesz filtr powietrza, zobaczysz dwie rurki i wyzej wymienioną "przepustnicę". przy wskazaniu vaga <35'C ta "przepustnica" bedzie zamykała otwór od strony reflektora, powyzej 45'C bedzie zamykała otwór od strony kabiny. temperaturę sprawdzic mozesz za pomoca programu vwtool>silnik>blokidanych>(i tu klikasz po blokach 1-4 w poszukiwaniu "temp.pow.zasysanego)

dawaj znac o postępach, ja jeszcze sie z problemem nie uporałem, ale moze Tobie się uda

Mogę się mylić, ale nie wydaje mi się żeby problem leżał po stronie temp. zasysanego powietrza. Niewłaściwe ustawienie tego zaworu podciśnieniowego w puszce filtra powietrza może skutkować spadkiem mocy maksymalnej silnika, a nie szarpaniem, czy gaśnięciem. Moim zdaniem to ślepy trop. Naprawdę polecam sprawdzenie ww elementów. Podsyłam jeszcze sposób na sprawdzenie wtryskiwacza link macie tutaj: http://chomikuj.pl/jusznw/Auto-Moto/Dia ... 301250.pdf

Mój znajomy miał problem - golf gasł, szarpał, czasem trzymał obroty w granicach 2000-5000tys/min , czasami spadały tak bardzo że aż kontrolki ładowania i ciśnienia oleju zaczynały mrugać. Nie miał mocy i ogólnie żył własnym życiem, tylko tak jak pisałem wcześniej winne okazały się strzały w kolektor dolotowy które były spowodowane złym stanem układu zapłonowego i zasilania LPG - tam do wymiany było wszystko od A do Z.

Ps: Zanim odrzucisz propozycję naprawdę polecam ją sprawdzić, bo mam wrażenie że jeszcze nie zajrzałeś pod maskę - to że zapłon był regulowany prawie rok temu, nie znaczy że jest w porządku, a np. czujnika temp. nie musisz wcale wymieniać i tracić pieniędzy (Wystarczy że go odepniesz na chwilę przed odpaleniem silnika, a komputer sam wejdzie w "tryb awaryjny" i będzie trzymał ok 1200 obr./min). Chcemy ci pomóc a z doświadczenia wiem, że to właśnie takie pierdoły są przyczyną 90% problemów.

niestety nie mogę sie z Tobą zgodzić kolego. Link jaki zapodałeś jest bezużyteczny, chociażby ze wzgledu na jakość, poza tym nic nei wnosi, takie opisy to ja miałem w ksiazce od techniki.

układ zapłonowy mam ze mucha nie siada, od 2 lat borykam się z opisanym wyzej problemem mniej lub bardziej. z zamknietymi oczami wyrecytuje Ci długą listę co wymianiałęm, co było robione i c pokazuje komputer... i co z tego? nic. na papierze wszystko dobrze, połowa silnika nowa, a jeździc jak trzeba nei jeździ. poza tym autor postu jak napisał - nie ma LPG, wiec skad miałby mieć problemy wynikajace z jego posiadania?

no chyba ze przez zły stan rozumiesz "źle ustawiony". ja miałem ustawiany już jakis czas temu, de facto musze go sprawdzić, bo po rodze jak napisałem - było wiele czesci wymeinianych

Zła jakość? Na początku sugeruję pobrać całość, bo to co zobaczyłeś na stronie to jedynie miniaturka - pierwsze 5 stron mające na celu sprawdzenie czy to jest to, czego szukasz. To najdokładniejszy opis wszystkich elementów zespoły wtryskowego Boscha jaki udało mi się dla was znaleźć, wraz ze sposobami sprawdzenia praktycznie wszystkich podzespołów i zdjęciami które są de facto bardzo dobrej jakości . Masz nawet wykresy zmian rezystancji praktycznie każdego czujnika.Kolejnym argumentem że to ślepy trop to fakt że po naszych drogach jeździ mnóstwo golfów w których standardowa puszka filtra została usunięta, a wstawiono filtr stożkowy który nie ma doprowadzenia na powietrze ciepłe/zimne - działają i nie mają takich objawów jak Wy.
Wpada mi jeszcze możliwość pękniętej gumowej podstawy wtrysku. Odpal silnik, złap za górę, i poruszaj śmiało na boki - może zaobserwujesz zmianę pracy silnika.
A u mojego znajomego była to kwestia:
- zbyt wczesnego zapłonu
- starych i zużytych kabli, które uwaga! Nie miały żadnych rezystorów !
- pękniętej kopułki rozdzielacza
- chyba od nowości nie regulowanej instalacji
- X lat nie wymienianych świec
Nie chciało mi się tego wymieniać.. Jeśli myślisz że pisałem o awarii wtrysku żeby wam głowę zawracać, to się mylisz bo może i są rzadkością, ale się zdarzają...
Aaaa zapomniałbym dodać że z vaga nie można było nic wywnioskować. Dopiero w akcie desperacji je podmieniliśmy, i eureka - działa!

Nie wykluczam u autora postu tego co piszesz, ale po sobie wiem, ze z listy którą wymieniłeś zostaje tylko zapłon. Zerknij do działu, dwa posty wyzej znajdziesz:

http://www.golf3.pl/topics9/dusi-sie-mi ... t57343.htm

mam dokłądnie to samo, tylko inaczej opisałem.

Nie masz racji co do stożków, ponieważ u mnie wyzej wymieniona zmiana nastąpiłą włąśnie po prawidłowym ustawieniu sterowania ciepłe/zimne powietrze. Wiec mi nei powiesz, ze nie ma nic na rzeczy. Ponadto nei pisz że "nei ma takich objawów jak wy", bo znam wiele osób które "takich objawów jak my" po prostu nie czuje, bo maja mocniejsze silniki. Przy 75 kucach to jednak robi różnicę. A jak przychodzi co do czego to w rozmowie sie przyznaja ze to nei działa, tamto nie działa, to obroty faluja itp.

Ja kable mam nowe, kopułke, palec, nawet swiece ostatnio, do tego dokręcone kluczem, jak Bozia przykazała an bodajze 30Nm. Ze o regulacji i wymianie TPSu nei wspomnę. Wszystko ori, żadna chińszczyzna.

Z gumą pod wtryskiem nei jest błedem szukać, ale znowu - ja np swój wtrysk cały rozkręciłem i dam dwie ręce uciać że nie ma lewego powietrza, a jednak silnik zachowuje sie jak u autora posta.

Co do linka który podesłałeś - mi się ściaga tylko ten podgląd właśnie. Nic wiecej. Nie wiem czego to jest przyczyną.

[ Dodano: 2013-04-10, 00:19 ]
dodam jeszcze dla kolegi Furr, ze i ciśnienie w garach sprawdzałem, mam praktycznie jak po opuszczeniu fabryki. jeżeli masz mozliwosć, sprawdź zapłon czy jest dobrze ustawiony. w serwisuwce znalazłem zę musi byc 6'+1'

jezeli uda mi się sprawdzić w maire szybko, to oczywiście podzielę sie informacją, ale to w moim przypadku nei prędko nastąpi.

to co mi przychodzi jeszcze na myśl, to sprawdzenei wtryskiwacza. mi kiedys padł. prosta czynność zwykłym miernikiem, wartosci podane są w ksiazce "sam naprawiam". proponuję kilkukrotnie w odstępach czasu wykonać tę czynność

[ Dodano: 2013-04-11, 20:18 ]

Marus1233 napisał(a):Mogę się mylić, ale nie wydaje mi się żeby problem leżał po stronie temp. zasysanego powietrza. Niewłaściwe ustawienie tego zaworu podciśnieniowego w puszce filtra powietrza może skutkować spadkiem mocy maksymalnej silnika, a nie szarpaniem, czy gaśnięciem. Moim zdaniem to ślepy trop.

czy mógłbyś mi na prv napisać coś wiecej na ten temat?

Wyreguluję zapłon. Gumowa podstawa wtrysku była faktycznie lekko pęknięta, ale wymiana kompletnie nic nie zmieniła. Nie mam VAGa, ale wybieram się za kilka dni do kogoś kto ma i pokombinujemy.

Dzięki wszystkim za rady - w nadchodzącym tygodniu będę miał możliwość się przy tym pobawić.

Dziś wrócę z pracy z odpiętym czujnikiem powietrza (temp?) za radą kolegi ci-nek'a. Zobaczymy

to nei jest czujnik powietrza, tylko elektrozawór zwrotny oparów benzyny ze zbiornika paliwa : ) w teorii jezeli działa neiprawidłowo, moze powodować podobny efekt jak tzw "lewe powietrze"
jeżeli będzie odpiety, auto powinno zachowywac sie inaczej, ale najlepiej w ogóle odłączyc za wtryskiem rurkę która od niego idzie, i to wejście we wtrysku czymś zaślepić (zeby nei dostawał lewego powietrza)



co do zapłonu, ja swoim wczoraj kręciłem i nic to nei dało, był dobrze ustawiony. jak masz zamiar kręcić swoim, nei zapomnij zaznaczyc an obudowie pierwotnego położenia, zebyś mógł do neigo potem wrócić.

[ Dodano: 2013-04-12, 16:07 ]

No tak, elektrozawór . Zdjąłem wczoraj tę kostkę - auto jechało płynniej ale dało się odczuć ok. 20% spadek mocy (było jedno szarpnięcie mimo to, ale możliwe że byłoby więcej tylko trasa krótka ~12km). Byłem jeszcze później autem na mieście i pojawił się nowy problem. Zaczęła się świecić delikatnie kontrolka akumulatora (Centra Futura CA640 64 Ah / 640 A) - czas skontrolować jego żywotność?
ci-nek - odepnę i zaślepię (fajny, prosty rysunek - dzięki) ale czy to jest nieszkodliwe na dłuższą metę? (Mogę przejechać z tym 100-200km? bez katowania auta oczywiście)