Moderator: Moderator
, jakoś niedawno jak lód przyłapał i wpadłem w poślizg (na szczęcie nic sie nie stało) to zgasł mi z tego wszystkiego pod koniec silnik i niestety automatycznie zablokowało mi hamulec także radze zawsze (o ile sie da:P) hamować stopniowo (abs w nodze
) a co do spalania to nie wiem jak by było na 98, był okres co przeszedłem na 98 ale nigdy nie było okazji (i kasy głównie) by tanknąć do pełna, po jakiś czasie znów wróciłem na 95 i szczerze mówiąc to nie widzę żadnej różnicy co do jazdy (przyśpieszenia itp), nie wiem czy u nas w łodzi tak ściemniają czy ja po prostu nie wychwytuje różnicy;/ (tzn nie skłamałem, może o ok 3% jest lepsze kopnięcie:P)...a co do tego ile mi w trasie pali to nie wiem bo nie sprawdzałem...aha, do Pawelooo bodajże, po mieście max to jest 100km/h ale w większości to nie da rady tyle zrobić przez te rozkopy u nas ale średnio rozpędzam sie do ok 80 i hamulec, 70 i skrzyżowanie...75 i rozkop, 100 i autobus ma przystanek i nie da rady go wyprzedzić... i tak sie u nas jeździ
...i nie wiem jak jest z tym bakiem, niby ma miec 55l, a mas co mi weszło to 48+to co było (nie wiem ile ale wskaznik był ciut przed pierwszą czerwoną kreską)... 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 15 gości