Zawód kierowca

Rozmowy bez żadnych ograniczeń. ;)

Moderator: Moderator

Postprzez bioly21 » 22 lut 2013, o 01:10

HubertO napisał(a):Typ samotnika :D
Piękne jest to, weekendy na parkingu, jazda z kraju do kraju :)
Smutne jest to, że ten zawód jest nie szanowany. Jedzie się na cb radyjku bluzgają do Ciebie, wyprzedzą osobówką zahamuje gwałtownie potem przyspieszy. Tylko dlaczego to nie mam pojęcia.


ale kierowcy ciężarówek też są bardzo różni , na cb spotykam sie z takimi ktorzy wrecz by sie zatrzymali zaczekali na Ciebie i pokazali droge ale tez sa i tacy ktorzy wprowadza cie w maliny z premedytacja
Avatar użytkownika
bioly21
Gaduła
 
Posty: 497
Dołączył(a): 1 mar 2012, o 15:22
Lokalizacja: Niepołomice/Kraków

 

Postprzez brzesiu » 22 lut 2013, o 01:12

HubertO napisał(a):Typ samotnika :D
Piękne jest to, weekendy na parkingu, jazda z kraju do kraju :)
Smutne jest to, że ten zawód jest nie szanowany. Jedzie się na cb radyjku bluzgają do Ciebie, wyprzedzą osobówką zahamuje gwałtownie potem przyspieszy. Tylko dlaczego to nie mam pojęcia.


Dojkładnie czasy kiedy mówiło sie Pan kierowca już dawno sie skończyły. Teraz według większości to my jesteśmy ci źli odpowiedzialni za wszystkie nieszczęścia tego świata.
Problem tylko w tym ze prawda leży nieco gdzie indziej.

Ja akurat kolego jestem w trakcie robienia C+E troche latałem po Polsce teraz tutaj głownie w koło komina.
Niestety dla ciebie na szczescie dla mnie obecnie bardzo drogie są uprawnienia bo to koszt katC okolo 2000 plus KW 3000 plus C+E kolejne 2000 i warto ADRy zrobić bo coraz wiecej sie tego wozi kolejne 600.

Praca jak praca ale zalezy do jakiejj firmy trafisz i w jakim transporcie. Może być tak że w białych rękawiczkach przyjdziesz 8 godzin odpykasz i wrócisz do domu a moze byc tak ze po 18 godzinach za fajerą auto tobie sie zesra w szczerym polu i bedziesz pompę paliwa wymieniał pół nocy (ten kto to robił w Actrosie ten wie czym to śmierdzi) Farta masz jak jenutnie tobie koło albo wał sie ukręci. 30 min i jesteś z powrotem w trasie.

Praca super, ja jestem kierowcą z wyboru. Ale musisz mieć do tego zacięcie. Musisz mieć zone która zrozumie to ze bedzie cie widzieć raz na 3-4 tygodnie.
brzesiu
Badacz tematu
 
Posty: 298
Dołączył(a): 31 sty 2013, o 16:04
Lokalizacja: Gdańsk
Rocznik: 1993
Silnik: 1z
Paliwo: ON
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez prezesik » 22 lut 2013, o 06:06

brzesiu napisał(a):Musisz mieć zone która zrozumie to ze bedzie cie widzieć raz na 3-4 tygodnie.
W tym zawodzie jest najwięcej rozwodów :mrgreen:

Jakbyś szukał przewoźnika to mam troche kontaktów w całym kraju - pracuję w transporcie (nie jako kierowca), więc zawsze pomogę.
Avatar użytkownika
prezesik
Members
 
Posty: 4869
Dołączył(a): 25 lut 2008, o 20:06
Lokalizacja: Łęczyca

Postprzez brzesiu » 22 lut 2013, o 13:42

prezesik25 napisał(a):
brzesiu napisał(a):Musisz mieć zone która zrozumie to ze bedzie cie widzieć raz na 3-4 tygodnie.
W tym zawodzie jest najwięcej rozwodów :mrgreen:



To jak z marynarzami ;P ale znam tez pary które tak żyją od lat.
Wszystko kwestia podejscia ludzi do siebie nawzajem.
Fakt że jak znajdziesz dobrą firmę w której pozytywnie podchodzą do ludzi to żyjesz jak pączek w cieście.
Po kilku latach jedziesz na kontrakt do Belgijskiej,Holenderskiej tudziesz Norweskiej firmy tez np w systemie 4 na 1 i pensje tobie przysyłają w ojro ;)

Ale to trzeba sie już zakręcić. Mam kumpla który rok siedzi w Norwegji wczesniej dwa lata temu jeździł u goscia który go tam zrobił na kase ale ten sie nie zraźił i pojechał jeszcze raz i teraz żonę sciągna tam z dzieckiem mają chałupę 70 metrów żują tam spokojnie nie licząc kazdej korony od 1 do 1 i jeszcze jest on w stanie coś odłożyć.
A jeździ solówką w koło komina raptem za 17 tyś koron.
Na zestawach tam stawki są około 19-21 tyś.
W Polsce zaś stawki jak dobrze trafisz i dobrze jeździsz bo to trzeba też zaznaczyć (normy spalania, bezwypadkowość) da rade wyszarpać te 4000 z kawałkiem plus delegacje.

Ale jest dużo firm w których można popłynąć, np 1500 na kwitku reszta w kopercie i pod koniec miesiąca szef tobie powie ze miałeś przepały i zabiera tobie połowe pensji.
brzesiu
Badacz tematu
 
Posty: 298
Dołączył(a): 31 sty 2013, o 16:04
Lokalizacja: Gdańsk
Rocznik: 1993
Silnik: 1z
Paliwo: ON
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez HubertO » 22 lut 2013, o 14:09

U mnie wujek 6 lat temu z całą rodziną wyjechał do Szwecji :) Potem ściągnął drugą ciotkę. Teraz ciotka jest księgową w firmę co mają 500 aut :)
Tata jeździ tam, kasa w porządku, szacunek jest ze strony Szwedzkich kierowców/szefów.
Inna kultura. W Polskiej firmie tata jak złapał kapcia to telefon do szefa co mam robić. Zmieniaj.
Teraz kapcia złapał ostatnio, telefon do szefa co robić ? 30 min minęło serwis przyjechał bach bach zmienione.
W Polsce ganiają strasznie, każą podkładać kamyka i lecieć nie patrzeć na nic. (kamyk- magnes kładziesz na impulsator a on oszukuje tachograf, że niby stoisz i pauzę kręcisz) i to wszystko za 4tyś złotych. Nie mówię bo są firmy na poziomie. :)
Co dają diety za to, że się stoi, płacą 20 euro za zbieranie towaru.
Na ten temat kto się zna i to lubi to można pisać i pisać :)
B- Jest C- Jest C+E- Jest KW- Jest
HubertO
Badacz tematu
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 wrz 2012, o 19:19
Lokalizacja: Łomża VAG Podlasie
Rocznik: 1995
Silnik: 2000
Paliwo: PB
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez brzesiu » 22 lut 2013, o 14:39

Dokładnie ;)

Ja jeździłem swojego czasu na czteroośkach.

Fakt w sezonie 4000 była na koncie ale nie było lekko.
350 godzin przepracowanych w miesiącu servis wyglądał tak że jak nie miałeś własnych kluczy to pożyczałeś od kolegów a szef jak stanełes w środku pola w błocie po kolana potrafił powiedzieć tylko ze napewno filtr paliwa do wymiany ;P

Zebyscie wiedzieli ile tych filtrów sie na wymieniałem dla swietego spokoju ;P

No ale za to atmosfera miedzy kierowcami zawsze jest w porządku nie ma że ktos komuś nie pomorze.
Zapraszam wszystkich do odwiedzenia mojego firmowego Bloga https://www.rabbittranspoland.com/pl/blog a gdyby ktoś potrzebował taksówki na lotnisko w Gdańsku zapraszam na stronę https://www.rabbittranspoland.com/pl
brzesiu
Badacz tematu
 
Posty: 298
Dołączył(a): 31 sty 2013, o 16:04
Lokalizacja: Gdańsk
Rocznik: 1993
Silnik: 1z
Paliwo: ON
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez kamilkol20 » 22 lut 2013, o 19:49

brzesiu napisał(a):No ale za to atmosfera miedzy kierowcami zawsze jest w porządku nie ma że ktos komuś nie pomorze.


zgodze sie z tobą jezdziłem poł roku na busach polska Niemcy i kierowcy radzą sobie jak jedna wielka rodzina mialem jeden przykład jak jezdziłem.
Ale dodam ze ten zawód trzeba LUBIĆ jezeli masz jezdzić z musu i czekac kiedy do domu to nie polecam.
Avatar użytkownika
kamilkol20
Czytacz
 
Posty: 139
Dołączył(a): 25 gru 2010, o 14:32
Lokalizacja: Zamość (LZA .....)

Postprzez HubertO » 22 lut 2013, o 22:07

Jak ktoś chce jeździ, być codziennie w domu i 2 tysiące złotych mu wystarczy to polecam prace na wywrotce, tak zwanej patelni. Mówię tutaj wokół komina latać.
Jak ktoś się pisze na międzynarodówkę to musi wiązać się z tym, że w domu jest się dwa razy na 7 dni i to nie zawsze.
Fajnie tak wygląda jak się jeździ osobówka, że to lekka praca itp. Ale realia są inne. Ale kto czuje do tego chęć i zamiłowanie to sobie poradzi. Nie ja sam tak uważam, lecz wiele ludzi-kierowców.
B- Jest C- Jest C+E- Jest KW- Jest
HubertO
Badacz tematu
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 wrz 2012, o 19:19
Lokalizacja: Łomża VAG Podlasie
Rocznik: 1995
Silnik: 2000
Paliwo: PB
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez Mario GT » 22 lut 2013, o 22:20

HubertO napisał(a):Jak ktoś chce jeździ, być codziennie w domu i 2 tysiące złotych mu wystarczy to polecam prace na wywrotce, tak zwanej patelni. Mówię tutaj wokół komina latać.
Jak ktoś się pisze na międzynarodówkę to musi wiązać się z tym, że w domu jest się dwa razy na 7 dni i to nie zawsze.
Fajnie tak wygląda jak się jeździ osobówka, że to lekka praca itp. Ale realia są inne. Ale kto czuje do tego chęć i zamiłowanie to sobie poradzi. Nie ja sam tak uważam, lecz wiele ludzi-kierowców.


Kolega HubertO Ma rację . Poza tym co zauważyłem przez te parę lat jak żyję - kierowcą ciężarówki trzeba się urodzić , można się wszystkiego nauczyć , ale to nie jest jazda bez takiego wewnetrznego talentu to tylko zwykła robota bez satysfakcji . To jest jak styl życia , bo wszystko Musisz sobie podporządkowac pod niełatwy tryb życia . Także powodzenia w spełnieniu Swoich planów ;-)
Avatar użytkownika
Mario GT
Forumowy wyjadacz
 
Posty: 911
Dołączył(a): 28 sie 2012, o 19:27
Lokalizacja: Tychy
Silnik: 1.8 ADZ
Paliwo: PB
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez MateuszVW » 22 lut 2013, o 22:25

Siemka ja zawsze chciałem pracowac jako kierowca i pewnie niedługo bede sie brał za prawo jazdy na te bestie lubie cieżarówki i jestem dla nich uprzejmy na drodze nie to co inni kierowca leci pewnie sie spieszy a te osobowe zamiast zjechac mu to sie wloko 70 denerwoje mnie to zawsze rozumiem kierowców i wiem ze lekko nie mają szerokiej drogi dla truckerów ;-)
Avatar użytkownika
MateuszVW
Czytacz
 
Posty: 142
Dołączył(a): 27 sty 2013, o 16:02
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez HubertO » 22 lut 2013, o 22:27

Mario GT napisał(a):
HubertO napisał(a):Jak ktoś chce jeździ, być codziennie w domu i 2 tysiące złotych mu wystarczy to polecam prace na wywrotce, tak zwanej patelni. Mówię tutaj wokół komina latać.
Jak ktoś się pisze na międzynarodówkę to musi wiązać się z tym, że w domu jest się dwa razy na 7 dni i to nie zawsze.
Fajnie tak wygląda jak się jeździ osobówka, że to lekka praca itp. Ale realia są inne. Ale kto czuje do tego chęć i zamiłowanie to sobie poradzi. Nie ja sam tak uważam, lecz wiele ludzi-kierowców.


Kolega HubertO Ma rację . Poza tym co zauważyłem przez te parę lat jak żyję - kierowcą ciężarówki trzeba się urodzić , można się wszystkiego nauczyć , ale to nie jest jazda bez takiego wewnetrznego talentu to tylko zwykła robota bez satysfakcji . To jest jak styl życia , bo wszystko Musisz sobie podporządkowac pod niełatwy tryb życia . Także powodzenia w spełnieniu Swoich planów ;-)


Dzięki bardzo :)
B- Jest C- Jest C+E- Jest KW- Jest
HubertO
Badacz tematu
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 wrz 2012, o 19:19
Lokalizacja: Łomża VAG Podlasie
Rocznik: 1995
Silnik: 2000
Paliwo: PB
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez Servo » 22 lut 2013, o 23:40

Przyznam się, że namawia mnie do tej profesji koleżka ze szkolnej ławy. Wiem doskonale, że potrafi iść spać do ciężarówki nawet gdy przyjedzie do domu, a jak już zostanie w domu to browar i spanie, żona raczej ma go tylko na papierze. Rozmawiałem z nim na szczerze, czuje się jak marynarz ;-)
Servo
Czytacz
 
Posty: 58
Dołączył(a): 25 maja 2012, o 20:08
Lokalizacja: Toruń

Poprzednia stronaNastępna strona

- - -



Powrót do Na luzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości