marcinwv, W pociąg biedne mk3 jak mogłeś , widzę temat cisnie ostro

Mnie Golfem zaraził ojciec 10 lat jeździł mk2 1.6td, a potem zwykły diesel. Podczas zdawania prawa jazdy zacząłem myśleć o samochodzie i uznałem, że jednak mk2 jest kwadratowy w środku, a za nie wiele większe pieniądze kupię już mk3 z dużo lepszym wyposażeniem, którego w mk2 nie zobaczę. Więc od ponad 2 lat jestem szczęśliwym posiadaczem mk3 z klimą, abs, poduchami 1.9 TDi

Ja niestety coraz częściej zastanawiam się nad pozbyciem się golfa z uwagi na jego liczne "wady". Wizualnie wygląda bardzo dobrze jednak podłoga, progi, i zawieszenie to porażka....w dodatku jest też szereg innych mniej lub większych usterek. Tak naprawdę czekam jedynie aż całkowicie odmówi posłuszeństwa, może w tym a może za kilka lat. Wtedy tez zapewne zakupie coś innego. Inwestycja dalsze w niego nie jest niestety opłacalna a szkoda.

marcin2e napisał(a):Wizualnie wygląda bardzo dobrze jednak podłoga, progi, i zawieszenie to porażka....w dodatku jest też szereg innych mniej lub większych usterek.

Jak dbasz tak masz ,ile tu jest takich co podłogę naprawiali czy progi wstawiali ? pewnie wielu ,ja osobiście też robiłem podłogę , a że zawieszenie do roboty ? nie rozumiem ,przecież w każdym aucie wysiada i trzeba je zrobić

dokładnie tak jak dbasz tak masz

Zgadzam się z Wami Panowie, lecz ja traktuje obecnie golfa jedynie jako typowy "wół roboczy". Inwestycja w progi, naprawa podłogi, wymiana alufelg (obecne są krzywe) i eliminacja mniejszych dolegliwości znacząco przerasta wartość auta. Oczywiście mam do tego samochodu sentyment, lecz nie sentymentami człowiek żyje:)

Dokladnie, zakup czesci typu tulejki, sworzni, koncowki drazkow na przod do mk3 z sredniej i najwyzszej polki potrafi zamknac sie 250-300zł takze raczej nie wiele, biorac pod uwage np audi gdzie nie majac tysiaca zl nie ma co myslec o czymkolwiek.

Jeżdżę golfem bo złotówa zemnie Lecz chce żeby każdy element był w doskonałym stanie a jak części są tanie to nie skąpie na ich wymiane. Auto służy mi jako środek transportu, a przy okazji jak dla mnie dobrze się prezentuje. Podnieca mnie fakt że w innym śliwkowozie zapłacił bym za części majątek, Golfik tanie, proste w naprawie auto które zagości u mnie na dłuugo

Ale pojawia się jeszcze inny aspekt...bezpieczeństwo:)

No ja nie wiem. Poduchy są. Abs i eds jest. Pirotechniczne napinacze pasów są. Zawieszenie na 5 śrub jest. (jest zdecydowanie stabilniejsze od zawieszenia na 4 śruby). Kontrolowana strefa zgniotu jest. Wzmocnienia w drzwiach są. No ja nie wiem czy trójki są aż tak niebezpieczne. Oczywiście mówimy o egzemplarzach zadbanych a nie z przeżartymi podłożnicami Jedyne czego brakuje to poduszek bocznych ale niestety nie były montowane w fotelach Recaro.

dargi napisał(a):No ja nie wiem. Poduchy są. Abs i eds jest. Pirotechniczne napinacze pasów są. Zawieszenie na 5 śrub jest. (jest zdecydowanie stabilniejsze od zawieszenia na 4 śruby). Kontrolowana strefa zgniotu jest. Wzmocnienia w drzwiach są. No ja nie wiem czy trójki są aż tak niebezpieczne. Oczywiście mówimy o egzemplarzach zadbanych a nie z przeżartymi podłożnicami Jedyne czego brakuje to poduszek bocznych ale niestety nie były montowane w fotelach Recaro.

Tylko niestety nie każdy posiada tak bogatą wersję:).

A to już wiele zmienia:P

Zawieszenie na 5 śrub jest. (jest zdecydowanie stabilniejsze od zawieszenia na 4 śruby).

A to dlaczego