Zawsze trzeba robić z głową wszystko Postaram się i tym razem

Masz jeszcze jakieś ciekawe rady?

Do dzieła a jak nie wyjdzie to zawsze można pomalować

Radi napisał(a):Do dzieła a jak nie wyjdzie to zawsze można pomalować

I tego będę się trzymał!

Dzięki za wszelkie informacje - dały mi bardzo dużo Nie tyle mi co moim felgom i przede wszystkim mojemu samochodowi Reszta należy do mnie

Jak skończę to na pewno pstryknę pare fotek i może umieszczę w tym temacie a jak nie to wyślę Ci na PW

Jeszcze raz dzięki Wiszę Ci piwko

spoko masz tu jeszcze moje na zachęte

Widziałem i podziwiam
Mam nadzieję, że moje też bd tak wyglądały

Radi napisał(a):Po drugie skoro polerujesz je dla podtrzymania efektu to po co chcesz je polerować od nowa co kilka miesięcy??? śmieszą mie znawcy którzy naczytali sie bzdur a nigdy nie mieli z tym doczynienia

Radi: ile km dziennie jeździsz golfem? Czy w ogóle nim jeździsz, czy trzymasz w garażu tylko na zloty? Ja miałem 2 lata temu ranty w poler, no i muszę przyznać, że po tygodniu czasu sama pasta nie dawała rady felgom, musiałem przejechać papierkiem 2500, wtedy pasta dała radę.

Niestety dziennie robię 100 km autem, więc poler jest ciężko utrzymać.

Radi napisał(a):masz tu jeszcze moje na zachęte

robione ręcznie, czy maszynowo?

W tamtym roku na wiosnę malowałem alufelgi. Środek pomalowany na jakieś srebełko z grubszym ziarnem, ranty były wypolerowane, odtłuszczone i pomalowane samym klarem specjalnym do metali.
Obecnie klar na jednej z felg zaczął schodzić wielkimi płatami, być może musiało być słabo odtłuszczone. Postanowiłem znów zrobić ranty w alu w poler.

Oto pierwsza felga, która wyglądała najgorzej (robione fonem, więc jakość kiepska).



Jak w tym sezonie znów poler będzie ciężko utrzymać to na przyszły rok maluję całe felgi z rantami w jeden kolor, nie będę bawił się w poler.


ps. mam pastę G3, ciekawe, czy nadawałaby się do polerki alu, muszę to sprawdzić.

prezesik25 napisał(a):
Radi: ile km dziennie jeździsz golfem? Czy w ogóle nim jeździsz, czy trzymasz w garażu tylko na zloty? Ja miałem 2 lata temu ranty w poler, no i muszę przyznać, że po tygodniu czasu sama pasta nie dawała rady felgom, musiałem przejechać papierkiem 2500, wtedy pasta dała radę.
Niestety dziennie robię 100 km autem, więc poler jest ciężko utrzymać.

Tu sie z Tobą zgodze auto używam tylko latem i dla własnej przyjemności ale kiedyś jeżdziłem więcej coprawda nie tyle co Ty ale ok 11tyś rocznie i nie miałem większego problemu z polerowanymi powierzchniami

prezesik25 napisał(a):robione ręcznie, czy maszynowo?

wszystkie moje koła robie sam i ręcznie

Ja mam podobnie jak Radi - jeżdżą autkiem sporadycznie - czasami na uczelnie 20 km w jedną stronę. No i z dziewczyną czasami na wypady

Muszę przyznać, że od kupna czyli od listopada zrobiłem nim koło 3 tyś km:P

Radi - zacząłem dziś pracę przy felgach. Opony zdjęte, robota zaczęta, papiery kupione w gradacji takiej o jakiej mówiłeś tylko niestety - w sklepie do zdarcia farby mieli tylko BOLLa - zmywacz lakieru. Wziąłem na spróbę bo BOLL to dobra firma.
I muszę przyznać że NIGDY WIĘCEJ TEGO NIE KUPIĘ.. Zmyło mi tylko farbę, biały podkład został - gdzieniegdzie go podgryzło ale tylko w miejscach gdzie miałem wżery w lakierze. Kaszana na maksa.
Miałem możliwość kupienia jeszcze SCANSOL tylko jakiś inny czyli ten:


Brać go czy ściągać z neta coś innego do zdarcia tego podkładu?

Jeżeli ten nie da rady to najwyżej kupię jeszcze jednego bolla i szlifiereczką z jakąś miekką szczotką - wtedy zejdzie do czystego aluminium (próbowałem dziś w niewidocznym miejscu )

Z środków które ja używałem to wszystkie tak działały ze zmiękczyło lakier nastepnie druciak na wiertarce i jechana do gołego alu. Co innego jak masz w alu malowane a co innego jak w ori lakierze.

Ja spróbowałem polerkę dekielka. Pierwsza warstwa klaru i lakieru zeszła bez problemu po położeniu środka Rem-Lak. Ta warstwa była malowana przez lakiernika. Dopiero kolejny lakier oryginalny stał się przeszkodą - Rem-Lak nie pomagał, musiałem posiłkować się kątówką z papierem ściernym.

WNSCHOLES napisał(a):Myślałem nad SCANSOLem - niby dobry i ogólnodostępny

Kolego poszukaj SCANSOLA z czerwoną zakrętką, już go nie produjują ale może gdzieś znajdziesz. Ja chciałem go kupić ostatnio i nie znalazłem. Teraz produkują SCANSOL z zielonym napisem i plascikową zatyczką i on jest do niczego. Kosztuje 25zł a jak robiłem koledze ranty to ledwo ledwo po 6 godzinach z nich klar usunął. Właściwie to go tylko zmiękczył. Tak że kupa totalna. Nie kupuj tego scansola którego podesłałeś w linku. Jest beznadziejny

szukaj tego, może jeszcze mają gdzieś po sklepach:

Ah tyle teraz tych wymysłów, utwardzaczy, nigdy nie wiadomo czym co jest malowane (jak się kupuje już coś pomalowane).
Kupiłem inny środek do zmiękczania lakieru - BEMIXOL - jeszcze gorszy od BOLLa .
Wkurzyłem się i zamiast wyrzucać pieniądze na kolejne środki które nic nie zdziałają kupiłem zestaw miękkich szczotek drucianych na wiertarkę i dopiero teraz coś zaczęło się dziać
Druciak + większe obroty na wiertarce i nawet większe wżery nie mają szans Naturalnie wszystko z głową

EDIT:

pawel1990 napisał(a):

WNSCHOLES napisał(a):Myślałem nad SCANSOLem - niby dobry i ogólnodostępny

Kolego poszukaj SCANSOLA z czerwoną zakrętką, już go nie produjują ale może gdzieś znajdziesz. Ja chciałem go kupić ostatnio i nie znalazłem. Teraz produkują SCANSOL z zielonym napisem i plascikową zatyczką i on jest do niczego. Kosztuje 25zł a jak robiłem koledze ranty to ledwo ledwo po 6 godzinach z nich klar usunął. Właściwie to go tylko zmiękczył. Tak że kupa totalna. Nie kupuj tego scansola którego podesłałeś w linku. Jest beznadziejny

szukaj tego, może jeszcze mają gdzieś po sklepach:
[url=http://images35.fotosik.pl/1887/a58f1de4fecadfbbm.jpg]Obrazek[/URL]

Tak tak tak właśnie tego szukałem!! Objeździłem wszystkie tego typu sklepy w moim mieście i nigdzie go nie znalazłem. Wszystkie ostatnie sztuki się sprzedały Jest tylko ten zielony - UNIJNY ekologiczny Tyle w nim ekologii co w poprzednim jego typie, tylko działanie 30 razy gorsze