kurcze, cos porąbanego, byłem ustawić zbieżność i kąty po wymianie końcówek drążków, wszystko poustawiali itd, jest idealnie prosto ale...ZGUBIŁO mi z 1/4 obrotu, w lewo jest pełny skręt a w prawo jakby ok 25% mniej niż powinno (nie będę już mówił co to oznacza w mieście przy parkowaniu ), czy ktoś może mi powiedzieć czemu tak się stało...dodam tylko że wszystko zostało ustawione przy pomocy czujników pod komputerem itd pod ten konkretny model...

[ Dodano: 2008-09-22, 21:33 ]
przecież jakby za bardzo ściągnęli na drążku z jakiejś strony to komp by im powiedział a tymczasem jest idealnie niby teraz...

spartolili robotę i tyle. Komp nic tu nie powie. Po wymianie obu końcówek masz teraz oba drążki regulowane, a nie tak jak auto wyjeżdża z fabryki że regulowany jest tylko prawy. Więc po prostu: jeden za dużo wkręcili a drugi za dużo wykręcili. Zbiezność będzie zachowana. Do poprawki - oby tylko partacze potrafili poprawić. Podpowiedz im że długość drażka trzeba wyjściowo ustawić (od końcówki przy zwrotnicy do końcówki przy maglownicy) , wg danych z serwisówki

właściwie to było tak że jak pojechałem za pierwszym razem to w lewo i prawo było skopane, w kompie byly dwa modele golfa, roczniki z 1991-1994 i 1994-1997, koleś ustawił wpierw pod ten 91-94, ja mam golfa z kwietnia 94 wiec myślałem ze to możne jest jakaś różnica, pojechałem tam do poprawki (zrobili w ramach gwarancji) i w lewo jest ok ale w prawo jak pisałem, ustawili niby pod ten drugi i powiedzieli ze nic wiecej się nie da , tak jest pod kompem, jest teraz idealnie zbieżne i katy są jak trzeba i nie dadzą rady już nic zrobić...tez wydaje mi się ze za bardzo go ściągnęli ale nie udowodnię gnojom teraz tego , czy jest jakiś sposób żeby to naprawić ręcznie zachowując jednocześnie zbieżność i kąty ? ...z góry dzięki za pomoc

Tiiger napisał(a):czy jest jakiś sposób żeby to naprawić ręcznie zachowując jednocześnie zbieżność i kąty ?

z kątami nic nie musisz robić jeśli sa dobre.
Tylko z drążkami. Jest dość ciężko, musisz trochę wkręcić prawy i dokładnie tyle samo wykręcić lewy. Wówczas oczywiście przestawi się kierownica i będziesz musiał ja odkręcić i przestawić tak żeby była prosto. Lepiej się za to sam nie bierz jeśli nie masz dobrego zaplecza narzędziowego. Jedź do innych ludzi, miałeś po prostu pecha. Rocznikami się nie przejmuj tolerancja jest na tyle duża że bez znaczenia będzie.

a przy jeździe na wprost masz kierownicę prosto czy przekręconą bo jak jest prosto to raczej drążki są dobrze ustawione chyba że sprytni mechanicy przełożyli kierownicę na frezach...żeby o 1/4 obrotu na samych drążkach przestawić to nie bardzo mi się widzi - przecież to dosyć dużo

kierownice mam idealnie prosto

jak jesteś pewien że mechanicy nie przestawili samej kierownicy to trzeba szukać innej przyczyny

Tiiger, były wymieniane tylko końcówki drążków ? czy było też coś grzebane przy maglownicy ? bo wtedy problem był by wyjaśniony że jedna listwa zębata jest bardziej schowana niż drura

ja wymieniałem tylko końcówki, nic więcej

[ Dodano: 2008-09-25, 18:43 ]
jeszcze jeden szkopuł (nie wiem czy to ma znaczenie), gdy przyjechałem za pierwszym razem to przed tym całym ustawianiem itd gdy jechałem prosto kierownica była ustawiona jakby o jeden ząbek w prawo, koleś ustawił to w ten sposób że nie przestawiał nic na kierownicy tylko ustawił ją prosto, zablokował a resztę dopasował pod spodem samochodu...dodam jeszcze że kierownic jest sportowa jeśli to coś zmienia

no to kręć tymi końcówkami tak żebyś miał cały skręt w obie strony a dopiero przestawisz kierownicę na frezach tak jak pisał Ci pablomed...tak to powinno być zrobione

Jeszcze dodam, bo tam się lekko pomyliłem prawy fabrycznie jest regulowany, po wymianie oba. Przed poskładaniem powinno się ustawić długość drążków na taką jak była w starych, oraz istotne jest odpowiednie wkręcenie drążków na maglownicę, tu też jest konkretny wymiar w serwisówce. Tak że raczej odradzam to robić samemu, po prostu lepszy zakład znaleźć a ci macherzy co to spartolili powinni zwrócić kasę za ponowne ustawianie tego, czyli przynajmniej połowę z tego co wzięli

niby powinni ale wiadomo jak to się skończy, oni ustawili wszystko "idealnie jak wskazuje komputer" i mają w dupie...a ja nie chciał bym wywalać znowu stówy na to więc póki co to już nie wiem czy brać się za to czy nie , zresztą teraz to oni pewnie powiedzą że już za późno bo minęły 2 miesiące i że pewnie sam sobie popsułem itd, wiecie jacy z tych fachowców ściemniacze (w większości)...