Jacyś idioci... sobie mogą dowód zabrać ciekawe za co... tyle samochodów firmowych/ dostawczych jeździ i to całe oklejone sam oklejałem w robocie kiedyś

Porażka z nimi jest mi rok temu na wakacje zabrali dowód za brak wycieraczki spryskiwacza i zamka tylnej klapy ! W polsce nic nie mozna zrobic z autem

nicobelik napisał(a):Porażka z nimi jest mi rok temu na wakacje zabrali dowód za brak wycieraczki spryskiwacza i zamka tylnej klapy ! W polsce nic nie mozna zrobic z autem

Tak to jest jak przymuje się mandaty nie znając prawa Pytasz sie na jakiej podstawie , jeżeli policjant dalej sie upiera a ty wiesz ze tego nie ma to sprawa do sadu grodzkiego .

Masz racje nie znasz prawa przegrywasz Było tak ze nie miałem wycieraczki zamka i spryskiwacza klapa była ładnie zaspawana Pan pies powiedział ze auto fabrycznie było wyposażone w te elementy i powinienem je miec W Polsce nic nie mozna zrobic z autem

Tylną szybe możesz nawet zaspawać od tego sa lusterka widocznośc musisz mieć 180 stopni z pozycji fotela kierowcy czyli od słupka do słupka (drzwi) a ze stickerem to komedia dosłownie

komedia ? żart miesiąca .

Doprawdy jest różnica między poczciwym gliniarzem, a fałszywym policjantem. Wiem o czym mówię

Zabrać dowód za stickera bo rozprasza uwagę to równocześnie niech pozabierają dowody rejestracyjne właścicielom Lambo/Ferrari/Porsche itp. Przecież jak taki wóz przejeżdża to większości kierowcom głowa się obraca jak u sowy to jest jakaś kiepska komedia ...

i jeszcze bedzie tak że jak ktoś jeździ na gwincie to i za to zabiorą bo przecież fabrycznie stoi wyżej myślą że mogą wszystko

to pewnie jestem w kolejce do odstrzału xd

A jak zawieszenie się zużyje i konieczna będzie wymiana? Mechanicy nie zawsze zakładają oryginalne amorki ...

W takim kraju żyjemy, za bandziorów się nie biorą bo się boją, przyczepią się do kogoś kto im nic nie może zrobić. A w razie czego kryją siebie nawzajem.

U nas była taka sytuacja parę lat temu że na tzw "kwadracie" (duży plac i sklepy dookoła, 3 pizzerie i w sumie 4 lokale gdzie można się napić + spożywcze do późna) jakieś towarzystwo zaczęło się miotać i grozić jednemu chłopakowi nożem. Policja weszła jednym wejściem na ten placyk i najbliższym bardzo szybko go opuściła. PALCEM NIE KIWNĘLI.
Ale przyczepią się że masz naklejkę, gwint albo jeszcze inne cuda. Co za debile.

Proponuje wozić ze sobą duuuży kawał samoprzylepnej folii w kolorze nadwozia, w razie czego zamiast zdzierania
- te naklejki rozpraszają, proszę je ściągnąć
- <ka buum naklejka na dany element>

i już wtedy chyba nic nie wymyślą "panie, folia ochrania lakier, jakiś problem?". Już chyba nawet komendant by ich wyśmiał jakby z taką sprawą poszli, o sądzie nie mówiąc