Uciążliwy chałas

przez **wojna191** » 10 sty 2010, o 18:45

Na początek pozdrawiam wszystkich serdecznie ;-)

, no to teraz moge przejść do rzeczy no więt tak w prezencie na moja 18 dostalem od mojej mamy golfika 3 1.9D z 92 to autko jest w rodzinie mniej więcej od 00 roku czyli juz ładne 10 lat ;D(i wciąż jeździ). Ale jest jeden problemik ponieważ mieszkamy w Grecji i moi rodzice kupili sobie tutaj 2 samochody golfik od 2-3 :wstyd:

lat stoi pod domem i niestety padł akumulator itd ale przejdźmy do setna wczoraj wymieniłem w nim akumulatorek silniczek ładnie odpalił itd ale za to hałas :cry:

jaki wydobywa jest dość uciążliwy jak na moje oko nawet na disla z 92 :roll:

to jest za głośny a z tego co pamiętam to tak nie było. I tu pytanie do was czy może to wina czegoś w silniku może trzeba wymienić oleje, filtry itd.?. Ponieważ mam pewien fundusz do wrześcia tego roku mam zamiar zrobić mały remont silnika nadwozia i malowanie i musze wiedzieć czy to normalny dźwiek golfiny i musze może wyciszyć jakimiś matami komore silnika czy już sam nie wiem co :-x

....
A może jesteście w stanie podpowiedzieć jaki silniczek jakiej marki itd może z odrobiną wiekszej moce pasował by do mojej budy od golfa?

przez **Pascal** » 10 sty 2010, o 19:42

Na początek zmienił bym rozrząd ;-)

przez **wojna191** » 10 sty 2010, o 20:06

myślisz, że to to wina rozrządu?

przez **Golfik1986** » 10 sty 2010, o 20:12

po 3 latach nie mozesz przewidziec w jakim jest stanie np zacznijmy od paska o rolkach jush nie mowie tak jak pisze Pascal, rozrzad oleje filtry paski podstawa potem zobacz co sie bedzie dzialo na pewno mu sie nie pogorszy

przez **SotoM** » 10 sty 2010, o 22:26

rozrząd swoja drogą. ale chodzi o

wojna191 napisał(a):golfik od 2-3 lat stoi pod domem

wojna191 napisał(a):ilniczek ładnie odpalił itd ale za to hałas jaki wydobywa jest dość uciążliwy

podejzewam ze chodzi o głosne klekotanie silnika... na poczatek bym wymienił olej w silniku i wszystkie filtry. auto w ogole było odpalane przez te

wojna191 napisał(a):2-3 lat

?? hydrosztosy sie na 100% podwiesiły. ale powinny ruszyc.
Albo opisz ten hałas który cie boli.

przez **wojna191** » 11 sty 2010, o 00:20

SotoM napisał(a):rozrząd swoja drogą. ale chodzi o
wojna191 napisał(a):golfik od 2-3 lat stoi pod domem
wojna191 napisał(a):ilniczek ładnie odpalił itd ale za to hałas jaki wydobywa jest dość uciążliwy
podejzewam ze chodzi o głosne klekotanie silnika... na poczatek bym wymienił olej w silniku i wszystkie filtry. auto w ogole było odpalane przez te
wojna191 napisał(a):2-3 lat
?? hydrosztosy sie na 100% podwiesiły. ale powinny ruszyc.
Albo opisz ten hałas który cie boli.

był raz może 2 ale tylko w wypadkach awaryjnych gdy inne auto sie popsuło czy coś w tym stylu
a co do chałasu to poprostu strasznie głośno chodzi za głośno nawet jak na diesla. Może napisze coś o czym wcześniej zapomniałem :hyhy:

samochód w ciągu 8 lat był może 1 u mechanika na wymianę pąpy kierowniczej (czy jak to się po Polsku nazywa) i wtedy czyli jakieś 4 :zalamany:

latka był wymieniany olej i jakieś tam filtry 8-)

przez **Procent** » 11 sty 2010, o 01:21

No to olej po pierwsze. i cały zestaw filtrów. Nad rozrządem też bym pomyślał.

przez **wojna191** » 11 sty 2010, o 14:26

a co powiecie o jakimś nowszym modelu silnika np tdi? z którego auta pasował by?

przez **hali** » 11 sty 2010, o 16:37

najlepsze oczywiście silniki tdi są w golfach 3

polecił bym 90-tke lub 110-tke

lub VR6 (benzyne)

!

przez **wojna191** » 11 sty 2010, o 22:48

oczywiście że nasze silniczki tdi są najlepsze ale z tego co czytałem gdzieś na naszym forum to silniki z różnych roczników i typów mają różne mocowania i ja osobiście się na tym nie znam ani moi 2 kumple którzy są mechanikami nie są wstanie mi powiedzieć czy mocowania są inne i czy można będzie je jakoś przestawić aby móc włożyć tam silnik :wstyd:

ponieważ według mnie lepszą opcją będzie kupienie używanego silniczka tdi może 110 z mniejszą ilością km i nowszy model ;-)

przez **SotoM** » 11 sty 2010, o 23:15

a moze sprzeda tego klekota i kup sobie TDI oryginalne... wiecej czas spedzisz przy zebieniu go niz nim pojeździsz. daj sobie spokuj...szkoda prądu... to jest impreza dla kogoś kto ma cała dokumentacje na temat tych silników instalacji itd. i dla kogos komu sie nie chce w domu na dupie z baba siedzie.
chyba ze chcesz sie bawic to kup odrazu cały przód do połowy. tak zebys mial instalacje, komputer, pedały,skrzynie biegów, cały mechanizm(lewarek,strowanie biegami) prawdopodobnie takze ławę zawieszenia, cały układ dolotowy powietrza. rury,intercooler i inne smieci... wrzuc na luz... szkod prądu i marnowania czasu kolegów... :-|

przez **wojna191** » 11 sty 2010, o 23:54

jeśli tak sprawa wygląda to masz racje :cry:

a czy jest jakaś możliwość na podniesienie odrobinę mocy i czy silnik to wytrzyma, ale to po wymianie już rozrządu itd.?