Jakiś tydzień temu jechałem sobie spokojnie moim autkiem. I nagle spod maski unosił się opar. Stanąłem i wywaliło mi korek, cały olej chłodzący wyparował, a silnika nie można było dotknąć, za ciepły
. Wskaźnik w aucie pokazujący temperaturę ani drgnął. Wczoraj przejechałem dosłownie 500 metrów, silnika również nie można było dotknąć bo był wrzący. Wskaźnik też nic nie pokazywał
Co może być przyczyną? 



Ale coś mi z tym silnikiem nie pasuje 