Witam.
Jest nowa na forum, próbowałam szukać informacji na ten temat, ale szczerze mówiąc to nie jestem w tym dobra, więc przepraszam jeżeli już taki temat był poruszany i proszę o pomoc.
Posiadam Golfika III 93 rok, 1,8 benzyna. Jeżdżę już 5 lat na oleju mineralny, ale mechanik mówił mi ze lepszy byłby półsyntetyk lub syntetyk, a ja zupełnie nic o olejach nie wiem. Doradźcie co byłoby najlepszym wyjściem, zostać przy mineralnym czy zmienić?
Dziękuję i pozdrawiam

niby można raz zejść w dół ale jak jest dobrze i oleju nie wciąga zo zostań na tym co masz jeśli śmigasz na 15W40 to nie możesz zejść na 5W40 bo katastrofa murowana,ja na twoim miejscu bym nie ruszał jak jest dobrze,no ale decyzja twoja 

troche ginie mi choć wycieków brak.myślę zalac mineralny może będzie lepiej 
Więc moim zdaniem jak przejdziesz na półsytnetyk to pogorszysz sytuację, ponieważ semisyntetic jest rzadszy (10w40) i będzie jeszcze więcej go palił. Syntetyk masz w świeżym silniku, później jeśli już ma nabit, ciśnienie spada zmieniasz na półsyntetyk i schodzi się coraz niżej. Jedni powiedzą tak, drudzy tak...Jeden powie, że Mineral nie czysci dobrze silnika, pozostaje nagar, wlewasz półsyntetyk i wszystko rozpuszcza i robi się kiszka, drugi Ci powie, że to tylko mit. Ja pozostałbym przy mineralu i tak jeździł. Sam wlałem do siebie mineral, bo ciśnienie oleju już nie miałem za wesołe