za kupno blendy pochodzącej z kradzieży dostałeś 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata??????????????
chyba żartujesz!
jak mogłeś przyjąć taki wyrok!!!

według policji szkodliwość czynu była znacznie wyższa niż 10zł. I postawiono mi zarzut paserstwa. Na nic się zdały tłumaczenia i wyjaśnienia że nie wiedziałem skąd pochodzi ta część. Ten wyrok nie jest jeszcze prawomocny i będę się odwoływał

mi ukradli już komplet kołpakow VW, dekielki od alusków i nawet przednią dokładke zderzaka

To się nazywa "niska szkodliwość społeczna". Na tej podstawie sąd orzeknie, że jesteś niewinny. Oczywiście pod warunkiem, ze nie kupiłeś pół kradzionego golfa

Po pierwsze ja bym się nie przyznał, że cokolwiek od tego "kolegi" (którego powinni bolcować w dupę za taki numer) kupiłem, bo niby jak ci ktokolwiek udowodni?

Nie uwierzę, że tylko za kupienie blendy jesteś postawiony w stan oskarżenia. Powiedz lepiej co jeszcze od niego kupowałeś, bo w ego typu bzdury nie jestem w stanie uwierzyć.

Blenda jest zbyt pospolitym elementem nadwozia żeby policji chciało się dociekać czy to twoje czy nie. Pewnie ze strachu przyznałeś się, że kupiłeś ten plastik, wart notabene, 10 zł. Wiem, młody jesteś, swoich praw nie znasz, ale przecież możesz zapytać kogokolwiek kto by ci w tej kwestii puknął w czoło.

Dla mnie to absurd, pamiętajmy, że istnieje coś takiego jak "domniemanie niewinności" - jesteś niewinny dopóki sąd nie orzeknie, że jest inaczej. Policjant pewnie cię przygwoździł żebyś się przyznał bo jesteś młody, pewnie cię nastraszył nie wiadomo czym.

Mam nadzieję że nie robisz sobie z nas żartów, po pod żart mi to podpada

Jakby mnie zapytał policjant skąd mam blendę, to odpowiedz byłąby prosta - "kupiłem z autem", "ze sklepu", "co cie to obchodzi?" Ludzie, dajcie spokój

[ Dodano: 2009-06-08, 17:12 ]
A tak swoją drogą - fajne sądy w tej Nysie, normalnie jak w Franza Kafki

LeszekGT napisał(a):To się nazywa "niska szkodliwość społeczna".

tak dlatego nazwali to wykroczeniem a nie prestępstwem.
po 2 zamkneli mnie na dołek bo jak to określili była uzasadniona obawa o to ze będę się ukrywał lub kontaktował z innymi podejrzanymi. Po 3 sprawa nabrała takich rozmiarów ponieważ te blendy to nie jest pierwsza rzecz jaką koleś ukradł.

LeszekGT napisał(a):Jakby mnie zapytał policjant skąd mam blendę, to odpowiedz byłąby prosta - "kupiłem z autem", "ze sklepu", "co cie to obchodzi?" Ludzie, dajcie spokój

też bym tak odpowiedział gdyby ktoś mnie o to pytał. swoje wyjaśnienia złożyłem dopiero na drugi dzień

LeszekGT napisał(a):Mam nadzieję że nie robisz sobie z nas żartów, po pod żart mi to podpada

poprostu ostrzegam bo jak widzisz na moim przykładzie mogą nieźle narobić koło dupy w sumie z błachej sprawy.

LeszekGT napisał(a):A tak swoją drogą - fajne sądy w tej Nysie, normalnie jak w Franza Kafki

jak już wcześniej mówiłem sprawy jeszcze nie było i sie odwołam od nałożonej na mnie kary.

[ Dodano: 2009-06-10, 16:14 ]
a i jescze jedno

LeszekGT napisał(a):kupiłem, bo niby jak ci ktokolwiek udowodni?

blenda była smoked od środka przyklejona klejem do zdeżaka. Policja stwiedziła że ślady wyrwania jej ze zderzaka idealnie do siebie pasują.

Pozostaje współczuć Ci tej absurdalnej sytuacji i życzyć rozwiązania spraw na Twoją korzyść

Stefański napisał(a):i na dzień dzisiejszy mam 4miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Kolego nie moge uwierzyc że kupiłeś samą blende i dali ci taki wyrok...
Musiałeś siedziec w tym dłużej.
A po druge to kolega jak by ukradł samą blende to by zaplacił tylko mandat bo suma nie przekroczyła 250 zł czyli to nie przestęstwo tylko wykroczenie i daja mandat 500 zł.

Legionista napisał(a):Kolego nie moge uwierzyc że kupiłeś samą blende i dali ci taki wyrok...

już nie chodzi o samą blende tylko o fakt paserki. za to chcą mnie ukarać!

Panowie prawo polskie jest dla przestepców a dla zwykłych pionków....i tak i tak cie ujebja... ja kiedyś wracałem z kolesiami z tańców - kolesie mówia zatrzymaj sie - lać nam sie chce. ok. stanałem i po chwili wpadaja kolesie i krzycza otwieraj bagażnik no to ja pyk i wrzucili mi komplet kołpaków co na złość przechodził pan z pieskiem a ze stałem na światłach zapalonych i widział to wszystko bo piździelce darli ryje zapamietał mó numer rejstr. po 2 dniach pały mi wpadły i zabrali na komende... kolegium uznało współudział w kradzieży wjebali mi 500zł kolegium... i powiedzieli - nawet jesli znajdę portwel na ulicy i go podniosę a policja mnie z nim zatrzyma to z góry jestem złodziejem... zajebioza co...
kiedys obrobili mi kaszlaka z muzyki wzmacniacz, radio tube... do tego portwel ze wszystkimi dokumentami. wiec byłem zmuszony pojechać na policje i zgłosić to... dokumenty sie znalazły po 2 dniach w lasku koło szkoły. po 3 tygodniach dostałem pismo z policji ze moja sprawa została umozona co do kradzierzy sprzetu. nie miałem nawet na nic dowodu zakupu bo wszystko pyło....

Dla mnie to jest pojebane!! Prawo w Polsce jest jak ten cały rząd. Czyli nawet na kołki do dupy się nie nadają. Współczuję, naprawdę

niestety też padłem ofiarą nocnych złodziei i tak czytam ten temat i sobie myśle a co mi tam zadzwonie na pały . Za kradzież czegoś do 250zł jest wykroczenie i grozi za to mandat do 5000zł. >250zł przestępstwo ścigane przez organ (nie mylić z wiadomo czym ) ds. wykroczeń. Max kara w przypadku złapania z fantami i udowodnienia do 3 lat. Paserstwo traktowane jest jak przestępstwo pod warunkiem że się przyznamy. Jeżeli powiemy że tego pana nie znamy a zaślepka była w aucie jak ją kupiłem to policja może nas jedynie spisać i pożegnać za drzwiami (właściciel lub złodziej musi udowodnić policji że ta część jest jego [certyfikowane znakowania itp.] else Sorry )

W przypadku kolegi "skazanego" wydaje mi się że sam się przyznał licząc na zlagodzenie sprawy. Niestety nie na policji (CHWDP)

Admor napisał(a):W przypadku kolegi "skazanego" wydaje mi się że sam się przyznał licząc na zlagodzenie sprawy.

poprostu mówiłem prawde