Witam, mam taki problem golfik ma problem z progami i podwoziem, podwozie się że tak to ujmę sypie (pojawiła się jedna dziura , mała ale jednak), nie ma co ukrywać progi i podwozie będzie robione, ale martwi mnie to, z mojej perspektywy w takie autko gdzie jest robiona podłoga to słaby materiał na upiększanie (mam plany nowego lakieru na całe autko i upiększenie wnętrza), ogólnie waham się czy warto będzie w niego ładować kasę, czy nie lepiej zrobić to co trzeba i niech jeździ ? Patrząc na Golfa Markuz'a nie wygląda na takiego co by cokolwiek kiedykolwiek miał robione na progach a nawet na podwoziu. I teraz pytanie do was ? warto to wszystko zrobić ? (nie znam się na blacharce więc oddaje to do specjalisty) i czy wasze piękne wozy też miały takie problemy ?

Pozdrawiam, i dziękuje za każdą odpowiedź

Wiki, mój wóz nie jest piękny. Ale pozwolę sobie coś dodać od siebie. Robiłem w swoim aucie oba progi, koszt 550zł. W lato będę zaspawywał otwory po gumach w podłodze. Prawie każdego do spotka, jak nie dziś jutro.
Nie ma golfów mających 18lat i będących w idealnym stanie nawet bez bąbelka korozji. Spokojnie znajdą się tacy co ja ja robili progi albo podłogę lub wstawiali reperaturki.

Bo sztuką jest zrobić piękny wóz od zera.

Czy warto? zleży od budżetu i twoich planów. Jak masz zamiar zestarzeć się z autem to każdy grosz jest tego wart. Jak chcesz pojeździć np 4 lata to policz czy teraz włożone pieniążki zwrócą się albo podniosą wartość auta za ten czas.

Mówisz że auto z robioną podłogą nie jest dobrym modelem do modzenia. Włącz sobie tv tam jest pełno programów o ludziach którzy reanimują/modzą auta mające po 50lat i często nie ma dziur w podłodze tylko dlatego że podłoga przestała istnieć- zjadła ją rdza.

Mk3 można podzielić na te które miały robione progi i te które dopiero będą miały. Niestety ten problem dotyczy wszystkich nawet tych pięknych, ja osobiście też przez to przechodziłem.

A wracając do progów blacharz-lakiernik powiedział że na nie da baranka i że zacznie to wychodzić po 2-3 latach, jest możliwość jakoś to zabezpieczyć by nie kruszył/łuszczył się ?

Wiki, Tak czy siak jak wymienisz na nowe i zrobisz idealnie to wyjdzie bo auto jest jezdzone , moje auto ma 19 lat w tym roku ,i nie było nic robione z progami od nowości i wkońcu trzeba coś z tym zacząć działać , w posiadaczy mk3 każdy przez to przechodzi . jak wstawisz nowe to i tak będziesz musiał robić to co jakiś czas

pojeździsz trochę po zlotach to zobaczysz ile jest "upiększonych" parchów bez progów i podłogi ale za to na glebie i drogim kole
Jak zrobi to ogarnięty blacharz to śladu nie będzie a i nie wyjdzie to jakoś bardzo szybko

Wiki napisał(a):A wracając do progów blacharz-lakiernik powiedział że na nie da baranka i że zacznie to wychodzić po 2-3 latach, jest możliwość jakoś to zabezpieczyć by nie kruszył/łuszczył się ?

Bardzo dobrze że da baranek (bo go musi dać od spodu przed wstawieniem/przyspawaniem w miejsce starego) od spodu też musi go Tobie zabezpieczyc jakimś podkładem.Co do terminu że zacznie Tobie wychodzić z powrotem korozja równie dobrze może ona wyjść po roku-na to wypływ ma wiele czynników-czy pojazd jest garażowany użytkowany w zimę itd

GolfiarzJR napisał(a):Wiki, Tak czy siak jak wymienisz na nowe i zrobisz idealnie to wyjdzie bo auto jest jezdzone , moje auto ma 19 lat w tym roku ,i nie było nic robione z progami od nowości i wkońcu trzeba coś z tym zacząć działać , w posiadaczy mk3 każdy przez to przechodzi . jak wstawisz nowe to i tak będziesz musiał robić to co jakiś czas

Ja nie zrobię nie jestem ani mechanikiem, ani blacharzem ani lakiernikiem, nikim kto jest związany z samochodami, a jeśli na czymś się nie znam to wole tego nie psuć bardziej biorąc pod uwagę że jestem młodym kierowcą, i fundusze też nie są ogromne, zarobić można ale wszystko w swoim czasie będzie zrobione Powiem tak, jedyne co w samochodzie umiem zrobić to powymieniać zderzaki ,zając się tapicerką , i wszystko co powinien umieć człowiek który jeździ autem, wszystko raczej oddaje w ręce specjalistów albo pseudo, po posiadaniu auta sporo się dowiedziałem wiadomo, ale to moim zdaniem za mało by bawić się w blacharza czy lakiernika, wiem jak to brzmi xD ale to co wiem ze dam sobie radę robię sam, reszty się nie tykam, więc jeśli można wiedzieć co powinien blacharz-lakiernik zrobić to miło jak mnie uświadomicie, wiem ze progi będą spawane i że baranek będzie (bo to pamiętam że mówił) wiadomo mówił o podkładach antykorozyjnych itp. ale jeśli możecie to powiedzcie co powinno się znaleźć na dobrze zrobionych progach i podwozi (chodzi mi o materiały,lakiery, podkłady itd.) z góry dziękuje wszystkim bo wasze rady naprawdę wiele mi dają (można powiedzieć że się uczę z nich). I sorki że się tak rozpisałem

Wiki napisał(a):[więc jeśli można wiedzieć co powinien blacharz-lakiernik zrobić to miło jak mnie uświadomicie, wiem ze progi będą spawane i że baranek będzie (bo to pamiętam że mówił) wiadomo mówił o podkładach antykorozyjnych itp. ale jeśli możecie to powiedzcie co powinno się znaleźć na dobrze zrobionych progach i podwozi (chodzi mi o materiały,lakiery, podkłady itd.) z góry dziękuje wszystkim bo wasze rady naprawdę wiele mi dają (można powiedzieć że się uczę z nich). I sorki że się tak rozpisałem

Więc jeśli chodzi o użyte materiały wymieniłeś je powinny byc użyty podkład (ja zawsze daję epoksydowy i akrylowy) miejsce spawów powinno być zaszpachlowane (a więc użyta powinna być szpachla) a na zewnatrz położony lakier/baranek(środek konserwujący).Każdy "fachowiec" używa swoich sprawdzonych środków jeśli chodzi o producenta.Cóż tutaj więcej dodawać?

Ja właśnie w swoim GTI robiłem full blacharke, odebrałem auto, i teraz im więcej zaglądam tym bardziej jestem zawiedziony. Nie wiem czy to robił ślepy lemur czy jakiś elvis, no nie wiem.. Wybuliłem hajs i jadę z reklamacją bo to jest do niczego nie podobne. Najlepiej robić samemu. Mnie pajac zapaplał rdzę barankiem, przyspawał pare łat, progow nie ruszył tylko doprofilował blache i gitra. A na progach ruda tańczy... Co z tymi ludźmi to ja nie wiem

kosmaty69 napisał(a):Ja właśnie w swoim GTI robiłem full blacharke, odebrałem auto, i teraz im więcej zaglądam tym bardziej jestem zawiedziony. Nie wiem czy to robił ślepy lemur czy jakiś elvis, no nie wiem.. Wybuliłem hajs i jadę z reklamacją bo to jest do niczego nie podobne. Najlepiej robić samemu. Mnie pajac zapaplał rdzę barankiem, przyspawał pare łat, progow nie ruszył tylko doprofilował blache i gitra. A na progach ruda tańczy... Co z tymi ludźmi to ja nie wiem

Full blacharkę?Pod tym pojęciem to kryje się raczej remont generalny podwozia/nadwozia a więc na logike tego nie da się wykonac w tydzień czasu za kilkadziesiąt złotych .

Reklamuj wykonaną "robotę" ps zaoszczędziłbys sobie nerwów gdybyś w trakcie odbierania samochodu wszystko obejrzał.

Golf Maniak napisał(a):Więc jeśli chodzi o użyte materiały wymieniłeś je powinny byc użyty podkład (ja zawsze daję epoksydowy i akrylowy) miejsce spawów powinno być zaszpachlowane (a więc użyta powinna być szpachla) a na zewnatrz położony lakier/baranek(środek konserwujący).Każdy "fachowiec" używa swoich sprawdzonych środków jeśli chodzi o producenta.Cóż tutaj więcej dodawać?

Podobno spawy można cyną w sprayu pojechać (takie pseudo cynkowanie) jak z tym wygląda sprawa ?