skonczylem prace dzisiaj a zacząłem wczoraj rano i zrobilem:
-wymienilem tarcze sprzegłową bo juz sie slizgala
-wyminilem łozyska w przednich kołach
-wymienilem uszczelniacze w skrzynii tam gdzie przeguby wchodza
-ustawilem konty pochylenia i zbieznosc kół
Byłem sprawdzić autko na komputerze - jednak walnięta lambda, wymieniłem też cały mechanizm przednich wycieraczek wraz z silniczkiem bo stary się spalił, zmieniona została też wajcha (przełącznik) od wycieraczek bo przepaliło styki i nie działały wcale wyżej wymienione elementy. Kupiłem też sondę lambda - 130zł.
Wymieniłem filterek od gazy przy którym prawie sie osr...łem ... odkrecając filterek prysnoł gaz... wystraszyłem sie i pusciłem klucz na rozrzusznik z którego poszły ioskry.. cud ze sie nie zapaliło
Generalne mycie auta z woskowaniem odkurzanie wnetrza z myciem na wilgotno narobiłem sie jak diabli zaczełem o 10.00 a skończyłem 30 minut temu ale było warto odrazu goferek zaczoł sie do mnie uśmiechac o tak
Wymiana lewego łożyska w piaście , wymiana szczek hamulców na tyle razem z cylinderkami bo jeden już lał wymiana prawej linki od ręcznego generalnie to cały dzień roboty heh od 8-18 ale było warto ;D pozdro