Mam pytanie odnosnie odpalania to czy w tym ABU mam dobrze podlaczone przewody?
Czy ktorys mam zamienic?

Ponumerowalem wtyczki tak jak ida do swiec liczac ze 1 idzie do swiecy 1 od rozrzadu.



Mam każdorazowe problemy z odpalaniem silnika i chwile po starcie bez dodania gazu gaśnie ( trzęsie budą jakby nie chodził na wszystkich garach )

Tak ma być 1,3,4,2
a tu masz temat o tym
http://www.golf3.pl/topics9/podlaczenie ... t16411.htm

Czytałem setki tematów ale nie doczytałem się w żadnym temacie, który to 1.
Przekładałem teraz w różne inne strony, ale nie odpalał.
Więc chyba jest tak jak dałem na swoim zdjęciu.

Poczytaj to http://www.golf3.pl/topic...abu-vt16411.htm
a u ciebie trzeba zamienić kabel na kopułce 2 z 3

Własnie przyjacielu zrobiłem po to fotkę, by ktoś mi jasno napisał i myślę, że nie jedna osoba z tego skorzysta.
Mówisz, żeby zamienić 2 z 3.
Oznaczałem kable wg długości i tak idą kolejno do świec.

Wg zdjęcia 1 najdłuższy , 2 długi, 3 średni, 4 najkrótszy.

W takim razie za 5 minut śmigam zamienić kabel nr 2 z kablem nr 3 w kopułce.
Przy silniku zostawiam bez zmian.

WSZ napisał(a):Mówisz, żeby zamienić 2 z 3.

Tak powinno być ok ,chyba że kopułka żle założona o 90 stopni

Jak nie odpali z taką zmianą znaczy, że kopułka jest przekręcona o 90 stopni i tak jak jest teraz jest dobrze?

Czy wtedy inne kable są też w złej pozycji ?

WSZ napisał(a):Mówisz, żeby zamienić 2 z 3.

Tak powinno być ok ,chyba że kopułka żle założona o 90 stopni

WSZ napisał(a):że kopułka jest przekręcona o 90 stopn

Kopułka ma zamek i inaczej nie powinna pasować ,dla pewności można ustawić rozrząd na znakach i palec w aparacie ci pokarze 1 cylinder ,ale na razie zmień te kable 2na 3 i daj znać

Generalnie rzecz biorąc kopułka ma 2 zamki jeśli chodzi o te zaciski metalowe.

Ok, idę zmienić ich kolejność.

o ten zamek mi chodził

No więc tak:

Przewód zamieniony 2 z 3 - nie odpala, coś strzelało w pewnych momentach przy próbach odpalania ale nie odpalił.

Po zdjęciu kopułki wygląda to tak:

( chyba dobrze ponumerowałem z pamięci... )



W takiej pozycji po zgaszeniu mam palca



I teraz mam pytanie, bo pewnie większość z Was powie że to niedopuszczalne, ale wiadomo jak z przyczyn ekonomicznych jest u każdego z nas.

Tak wygląda kawałek tej żabki a w zasadzie kiedyś była tu żabka w tej fajce.
To jest przewód do świeci nr 1 - najdłuższy.
Nie wymieniam go, bo wydaje mi się że przez te resztki metalu jest jakieś przewodzenie między kopułką a fajką.



A to porównanie z przewodem np nr 2.



Po odpięciu tego "uszkodzonego" przewodu, w ogóle chodzi jak traktor.
Tak więc chyba ten przewód działa.

coś chyba ten palec rozdzielacza trochę przysmażony jest.

Cewka nie ma przebicia? Masa na silnik nie jest nigdzie przerwana?

A co do fajki. To może być winowajcą.

Ciemno jest. Maska w górę i patrz czy nie masz dyskoteki.