jeśli amortyzatory są sprawne to możesz zastosować sprężyny sportowe w przedziale -20/-40. Jest to bezpieczny przedział lecz musisz liczyć się z tym, że amortyzator będzie miał inny skok pracy i może zużyć się szybciej. Jak nie chcesz kupować sportowych amortyzatorów, to kup sobie nowe seryjne (Najlepiej Sachs albo Kayaba) i załóż na nie sportowe sprężyny, wtedy amorek wytrzyma zdecydowanie dłużej
no to kup jakieś porządne sprężyny (polecam Weitec'a lub MTS) i śmiało możesz zakładać . Odradzam kupować sprężyn z TA Technix bo jak dla mnie są za twarde jak na seryjne amorki
No fakt, ja mialem TA-TECHNICSy -40/-40 na serii amorach to byl normalnie ping-pong na nierownosciach, auta nie moglem utrzymac przy 60 km/h, dlatego powrocilem do serii dbajac o swoje bezpieczenstwo.
Ostatnio edytowano 18 lip 2011, o 10:27 przez prezesik, łącznie edytowano 1 raz
To już nie lepiej dołożyć te 300 max 400 zł do nowego najprostszego gwintu? na polskie realia myślę, że to bardzo dobry wybór dla przeciętnego zjadacza chleba