Witam.. Sprawa polega nastepujaco.. Jakieś 3 miesiace temu mialem w posiadaniu bmw e36. kupiona od handlarza, miala ze 2 umowy wstecz, ale to przechodzilo bez problemu, ja tez nie przerejstrowywalem ani nie chodzilem do skarbowki bo na umowie bylo 900zl. bmw mialo gaz, i w dowodzie ten gaz jakos byl wpisany jakby olowkiem albo dlugopisem ale dosc slabo bylo to widoczne wiec to poprawilem czarnym dlugopisem... no i przyszlo do sprzedazy, klienci oczywiscie przyje... sie do tego pisania w tym dowodzie, ale ugadalismy sie tak ze dam im 300zl i oni to sobie zrobia, wbija go sobie, no i byl spokoj. az do dzisiaj. klient mi pisze ze zostalo wszczete postepowanie w sprawie bmw o ten gaz w dowodzie i ze beda ciagac mnie i tego handlarza co od niego kupilem.. ze wezma kogos tam i sprawdza kto to pisal itp.. orientuje sie moze co ewentualnie moze grozic za to?? troche goscie w kulki polecieli bo kase wzieli a teraz po sadach sie ciagac chca.. ktos wie moze jak to moze sie skonczyc?? mam swiadka przy ktorym dawalem im kase na ten gaz.. bmw zostalo sprzedane 6 kwietnia..

pandamian21, tak to jest jak sie wałki robi a długopisem czy ołówkiem to można sobie po zeszycie pisać a nie w dowodzie rej.
Według mnie ktoś sobie samemu założył instalacje lpg i dopisał go do dowodu i teraz będziesz ciągany po sądach do wyjaśnienia sprawy . Szkoda że ty jeszcze to poprawiłeś ten wpis o gazie.Pewnie dostaniesz coś tam do zapłaty
jakąś grzywne)

Umowę kupna- sprzedaży masz? Jeżeli tak to i klauzula na niej jest , że kupujący obejrzał przedmiot tranzakcji i nie ma do stanu technicznego itp,itd roszczeń . Co do instalacji gazowej to powinno jeszcze być świadectwo homologacji butli bo ona przypisana jest do auta , jeżeli tego nie było to lipa. Albo policja gości dorwała , albo diagnosta . Ps możesz powiedzieć (jeżeli w umowie kupna - sprzedaży nie ma wpisu o LPG) że nic nie wiesz . Bo na 1000% handlarz się wyprze

no ich to wydzial komunikacji ze podobno sie przyczepil i to on niby zalozyl to w prokuraturze.. ale mi nic nie przyszlo jeszcze.. mysle ze oni tez cos moga w kulki leciec bo sie oszukali na bmw.. papier na butle byl, ale chyba ten handalrz sam sb gaz zalozyl bo ta instalacja byla taka jakby w duzym fiacie montowana

Tak ludziska robią przekładki z innych aut i jeżdżą bez wpisu w dowodzie . Przy kontroli policji mówią , że dopiero do założyli , nie zdążyli iść do wydziału komunikacji , a papiery mają w domu i 90% się udaje , przegląd auta to tylko dowód rej. widzi ... finito . Tak czy tak to na pewno Cię wezwią , chyba , że wyjaśnią to w etapie zeznań obecnych właścicieli ,co też powinni zrobić . Ponieważ jeżeli kupowali auto i widzieli , że jest coś nie tak to powinni sami wycofać się z kupna i zawiadomić organy . Tak to zrobili to świadomie , lub sami coś robili . Zależy to już od śledztwa . Na pierwszy rzut pójdą P.Wydz .Kom
tam gdzie auto miało wydany dowód i diagności , którzy wykonywali badania diagnostyczne.

hmm no to widze i diagnosta tego handlarza poleci.. a zeby bylo wlasnie smieszniej to ten handlarz jeszcze nie te papiery dal do butli.. butla miala inny nr a papier inny.. ja nie wiedzialem dopiero jak oni kupowali sie dojrzeli.. ale wzieli to auto, kase na ten gaz, jeszcze butelke wypilismy..

To widzę ,że tu większe czary mary gościu zrobił

no klient ma widac jakas auto kasacje i kombinuje jak moze gazy wklada itp.. alu mi obiecal jeszcze do tej bmw i tez nie wyslal ale bylo minelo.. mam nadzieje ze mnie jakos nie ukaza za to..