Witam. Posiadam golfa III z silnikiem 1.9 tdi o mocy 90 koni.
Kilka dni po odebraniu go z warsztatu (rozrząd, remont zawieszenia, klocki, filtry), miałem wypadek w którym położyłem go na dach..
Prędkość nie była duża, lecz wiadomo, dach pogięty, przednia szyba poszła, drzwi od strony kierowcy pogięte, szyby brak, lusterka pourywane i jeszcze kilka drobnych wgnieceń i zadrapań, które mogły by na jakiś czas zostać.
Mam do niego sentyment, bo to moje pierwsze i zresztą niezawodne auto, więc chciałbym jeszcze nim pojeździć, ale tu pojawiają się pytania:
Czy jest sens go robić (chodzi o koszty, czy nie lepiej po prostu na szrot i kupić inny)?
Ile waszym zdaniem musiał bym wyłożyć na wyżej wymienione reperatury?
Ile warty jest ten model, gdyby jednak okazało się, że lepiej, by poszedł na części?
Dach można wyklepać, czy jedyny sens to wstawić z innego modelu?
Poniżej załączam zdjęcia i czekam na wasze opinie w tym temacie. Pozdrawiam.
http://w947.wrzuta.pl/obraz/powieksz/75eKjKCH6gd
http://w947.wrzuta.pl/obraz/powieksz/5jbYuEjdWMZ
http://w947.wrzuta.pl/obraz/powieksz/3x8zK88NbVr



góre do połowy po rozbierać w środku i zobaczyć jak słupki pokrzywiło jak nie ma tragedii to szukaj całego dachu ze słupkami i tnij na dole słupków i wsawaj go ,wstaw szyby i powinno być oki . A dolne pół po mału po robisz. B ardziej po rozwalane odnowili i nawet nie poznać.

