Witam, mam Golfa MK3 1.8 ABS 90KM, tydzień temu miałem problem że zagotowało mi wode, wskazówka poszła na maxa, wlałem od nowa płyn i wywalało go znowu, auto postało 2 dni, przejechałem sie nim, rozgrzałem, i wszystko ok nic nie ubywało auto dobrze jeździło, aż do dziś gdy jechałem temperatura wzrosła do 100 stopni, w zbiorniczku już nie było płynu, miałem litr ale weszło wszystko i dalej już nie lałem, auto stoi odstawione i czeka na diagnoze. Uszczelka pod głowicą? Węże nie są twarde jak silnik jest zagrzany
Auto po przegotowaniu tydzień temu, przez ostanie dni jeździło normalnie i to mnie dziwi, czy to może termostat? Wymieniałem go w zeszłym roku w styczniu, jak termostat to gdzie ta woda znika?

jesli tak to masz winowajce. gdyby padla Ci uszczelka i bral by plyn to mial bys za soba niezla zaslone bialego dymu i widac by bylo babelki wydobywajace sie ze zbiorniczka. i plyn smierdzial by spalinami. dodam ze mi tez wylatywal plyn ze zbiorniczka. okazalo sie ze korek od wyrownawczego nie trzymal cisnienia.. zmiana na nowy zalatwila sprawe .
i okazalo sie ze poprzedni wlasciciel dolal na zagotowany silnik zimny plyn i pykla:( i wyrzucalo plyn tlumikiem:( bez efektu mgly za soba:)