Kilka dni temu wpadłem w zaspę i połamał mi się przedni hokey. Nie rozpaczałbym po tym kawałku plastiku gdyby nie jego pozostałości które siedzą teraz w zderzaku
Macie radę jak teraz to wyjąć
Może ktoś z Was miał już taki problem. Na wiosnę chce wsadzić kolejny ala szeroki hokey.
Proszę o pomoc



ja tak robilem


troche sie pomeczyłem ale sie udalo
te plastiki tak utknęły, że nawet na podnośniku męczyłem sie dobre kilka minut. A przy zakładaniu nowego też sie meczylem, bo "ząbki" hokeja nie pasowaly dokładnie w otwory w zderzaku (pewnie dlatego, nie nie ori tylko taki za 30zł) ale jakoś sie udało
teraz nie mam za bardzo wyobrażenia tego mocowania