Był czas kiedy to mój golf nie palił rano. Kiedy pojawiły sie przymrozki w granicach -5 stopni. Wymieniłem świece. Nic nie dało. Przestawiłem kąt wtrysku to normalnego poziomu bo po zmierzeniu okazało sie ze jest niewłaściwy. I to nie pomogło. Wymieniłem w końcu i akumulator 7 lat juz nie dawał rady na to poranne "kręcenie". I nic. Filtr paliwa też już zmieniłem. Guzik z pętlą. Teraz rano włączam stacyjke gaśnie "sprężynka" (po ok. 2 sek)przekręcam drugi raz (gaśnie po ok 3-4 sek ) i tak coraz dłużej sie pali aż za 4 razem uruchamiam silnik i dopiero auto pali i to też nie od razu tylko po 2-3 sek. Ma wtedy nierówną pracę i dymi na biało dość obficie nawet jak na zimny silnik. I już mi ręce opadają bo nie wiem co to może być. Może to coś z grzaniem świec...no ale napięcie jest niby prawidłowe. Szkoda mi "wolfa" bo jest super pod każdym innym względem!Pomocy
masz zepsuty przekaźnik grzania świec ten który steruje czasem podgrzewania świec ...
cena około 90zł
znajduje się po prawej stronie od węży wlatujących do nagrzewnicy ... jest to kostka wielkości pudełka po zapałkach wystarczy zdjąć obudówkę zobaczysz 2 zaciski( śrubki) z przewodami, zapal zapłon i złącz je na około 10-12 sekund a golfik odpali za 1 strzałem
Mroovall, no właśnie dlatego ja miałem dokładnie tak samo zapalał po długim kręceniu i odrazu dymił strasznie z początku i chodził tak nierówno aż wszystko sie trzęnsło w aucie
O fuck to jak to to to już bym miał spokój! jutro spróbuje kupić przekaźnik. dam znać jak i co. bo ktoś to mi też mówił ze kompresja moze byc słaba...a inny "spec" jak zobaczył ze tak dymi to mówi:" oooo, to na pewno wtryski do wymiany"dzieki za rady
Kolego ale jak dymi na biało to przewaźnie jest brak kompreci i złe luzy zaworowe bo wtryski jak leją to jest fioletowy dymalbo czarny, a jak jest niebieski to pompa siedzi... u cibei bedzie brak kompresij albo złe luzy zaworowe... sprawdz kompresie na cylindrach.. Pozdrawiam