dziś przy temperaturze ok 70' jadąc na 2 biegu dociekałem do 4000 obrotów i w pewnym momencie przestał przyspieszać i zaczął nierówno chodzić
Posadziłem kumpla za sterami i na postoju przegazował i schodząc z obrotów okrutnego bąka puścił ( nie dym a jakby kilka garści sadzy na asfalcie porażający widok) i dalej nierówno pracował. zgasiłem i ponownie odpaliłem i pracował poprawnie. ktoś z Was też miał taki przypadek? co może być przyczyną?
tdi 90km.
?

mi się tak zrobiło jak kiedyś za bardzo przygazowałem na zimnym silniku (klekotcików
nie można kręcić do wysokich obrotów na zimno) . Ale powiem tak do puki kopci na czarno, to nie masz się za bardzo czym martwić, będziesz się musiał zacząć martwić jak zacznie kopcić na niebiesko. Poprostu trakuj go delikatnie do puki się nie rozgrzeje do tych 90' . A jak już je złapie to daj mu, od czasu do czasu, trochę "po garach", żeby go przedmuchać