Mam pewien problem, mianowicie jeżdżę golfem 1.9D i zastanawiam się czy 2000obr/min są wystarczające do zmienienia bieg na wyższy. Wiem że taka jazda przez wielu jest uważana za "ciotowatą" lub "emerycką" ale mi zależy na oszczędności paliwa i żeby możliwie nie żyłować silnika. Nie zauważyłem żeby auto nie mogło się uciągnąć po takiej zmianie, chyba że woże więcej osób niż tylko siebie i mam doładowany bagaznik ale wtedy cisnę trochę więcej, tak koło 2300. Kumpel ma astrę z dość podobnym silnikiem o takiej samej mocy (65KM) i uważa że te obroty są za małe, tyle że tam jest obrotomierz na 6 tys. a w golfie na 5.Wynikałoby z tego że przy mniejszych obrotach mam taką samą moc jak tamten przy wyższych... Dzięki za wszelkie zainteresowanie i ewentualną pomoc, pozdro, tomek


  według mnie to ekonomiczniej by było zmieniać biegi przy ok 2300 obrotach, bo szybciej się rozpędzisz do wyższych prędkości i potem na trasie 80 km/h na 5 biegu masz ok 2000 obr. Ale to jest tylko moja subiektywna ocena, tak jak wspominałem każdy jeździ jak lubi i jakie ma możliwości jego maszyna. No i trzeba dostosować technikę jazdy do warunków panujących na drodze 
 
