W środku miasta zerwał mi się pasek od wspomagania i alternatora... Co teraz? Przejechałem bez alternatora ok 500 metrów, bez wspomagania może 50... w zbiorniczku nie ma wody chłodniczej... Co robić ?
Co do wspomagania i alternatora to nic nie powinno się stać. Najwyżej podłącz akumulator pod prostownik. Gorzej jest bo w twoim silniku z tego co się orientuje to pompa płynu chłodzącego jest podłączona pod ten pasek i może zajść potrzeba wymiany uszczelki pod głowicą, bo prawdopodobnie silnik został przegrzany.
Witam nie ma co od razu panikować mi kiedyś szlak trafił kruciec i płyn uciekł jechałem nagle włączył mi się alarm-brzęczyk patrze 110 stopni wrzuciłem na luz i zanim zlechałem i zgasiłem silnik to przejechałem chyba z 300-400 metrów bo nie było gdzie zjechać. poszedłem do sklep VW kupiłem część podrodze kupiłem wode destylowana na stacji LPG. Między czasie wystygł silnik bo to trwało z 1 godz. Wymieniłem króciec zalałem wodą i dzida dopiero po tygodnu wymieniłem wode na płyn. I nic się nie stało jeździłem jeszcze około półtorej roku goferkiem aż go sprzedałem i no-problem
No to teraz panowie masakra... Gość wymienił mi pompę wody, która faktycznie była walnięta i pasek alternatora ( do wspomagania miałem swój ). Za pasek dał 30, pompę 90 i .... zapłaciłem 280 zł SZOK Wyjarałem paczkę fajek mimo, że rzuciłem przez tego barana Wydymał mnie eleganko 160 za robociznę sobie policzył
Cena za usługi jest różna, nie masz sobie co pluć w brodę. Na przyszłość pytaj o cenę usługi albo zmieniaj takie rzeczy sam przecież to proste i porad bez liku.
Z tego co słyszałem to w niektórych silnikach żeby pompę wody zmienić trzeba rozpinać rozrząd, nie wiem czy to prawda ale jeśli w twoim przypadku tak było to może stąd taka cena za usługę