Wariowaly mi obroty i pojechalem na komputer i wyskoczyl blad sondy, kupilem od kumpla sonde, ktora u niego chodzila ok (tylko przerobilem wtyczke, bo mialem troche inna) i bez zmian! Jak probuje ruszyc z jedynki to musze dodac duzo wiecej gazu, bo jednoczesnie puszczajac sprzeglo i dodajac gazu auto w sekundzie gasnie. Jak puszcze auto na jedynce bez gazu to jedzie ale strasznie szarpie i obroty w granicach 400/600
W czym moze tkwic problem?
Mam walnieta pompe wspomagania i jak przekrece maksymalnie w prawa strone to spadaja obroty i jak wlaczam swiatla, czy dmuchawe to tez spadaja obroty - moze miec to cos wspolnego z wyzej wymienionym problemem?

odepnij wtyczkę od sondy i zobacz czy tak samo będzie gdy ją odłączysz komputer ustala napięcie sony na 0,45V i powinien równiutko chodzić i nie powinny spadać obroty jeśli będzie to samo to przyczyny trzeba szukać dalej:) być może jeszcze masz przestawiony zapłon i dlatego takie nie równe obroty:)
wiec skrecilem i zalozylem opaske termokurczliwa. Teoretycznie jest bez zadnej roznicy w pracy miedzy stara a nowa sonda.