elo
potrzebuje szybkiej pomocy. Odpaliłem silnik żeby sprawdzić jak chodzi. Od czasu jak wpadłem w zaspę to potrafił tak jakby przerywać i szarpać podczas jazdy. Myślałem więc że kable dostały wody więc je przeczyściłem i wysuszyłem. 
Tak więc odpaliłem auto i sobie stało na jałowym. Chciałem go trochę przegazować i dałem tak z 2.5 tysiąca obrotów i nagle zaczęła pikać i dźwięczeć kontrolka oleju O_o. Sprawdziłem olej i jest ok, żadnego ubytku. Czy to może być zamarznięta odma? Nie ma masła pod korkiem.
			
		
 Mi również kontrolka oleju szaleje....ale mi zaczyna pikać podczas jazdy i tez powyżej 2,5tys obrotów...Najpierw piknie 2 razy pojedynczo, a poóźniej pika równomiernie aż do momentu zgaszenia silnika. 
 Po ponownym odpaleniu przez jakiś czas spokój. Nie wiem kompletnie co to może być....Olej jest w porządku, również nie ma ubytku... 




