Siema.
Jak zawsze odwieczny problem .... olej silnikowy
Ja muszę teraz wymienić olej, jutro albo po jutrze bo już 10000 tys stuknęło.
Także też mam problem jaki olej kupić,
Posiadam Golfa III 1.8 silnik 75 koni no i instalacja gazowa LPG (przebieg 166800)

Aktualnie jeżdżę na oleju Shell X100 Super 15W-40 Multigarde Morot Oli.
Jest to mineralny wielosezonowy.
Jeżdżę dużo, i robie 10000 tys w pół roku i mam ciężką nogę
i golf niestety żre olej jak lokomotywa ok 1l na 10000, no i do tego LPG (wycieków zero)

Nie wiem co za olej kupić, może gęściejszy Doradzcie mi któż się zna
Jaki ten olej w końcu kupić by mi tak nie zjadał silnik go
Pozdro

kolego marekgol, przyznam się szczerze, że kiedyś tez tak myślalem: im częściej tym lepiej...błąd...jakiś czas temu mój znajomy przeprowadzał wraz z profesorami swojej uczelni doświadczenie na swoim samochodzie...zalał silnik świeżym olejem...następnie zbadano jakie właściwości ma świeży olej...kolejne badania oleju przeprowadzano co 4 tyś. przejechanych km, aż do uzyskania przebiegu 20 tyś. na tym samym oleju...co się okazało, że świeżo zalany olej miał najgorsze właściwości...najlepsze wartości uzyskiwał przy przebiegu 10-15 tyś, a nawet więcej...powyżej 20 tyś. uzyskanych km wolał nie ryzykować....sami producenci olejów dopuszczają wydłużone przbiegi miedzy wymianami....

kolego DaRu polecam zalać olej o lepkości XW/50, ewentualnie XW/60, drogie, ale skuteczne.....inny nie pomoże już Twojemu silniczkowi...

wazki21, Ale głupoty piszesz (według mnie) i są samochody które komputerowo sprawdzają gęstość oleju... Olej ma lepsze właściwości gdy jest nowy bo auto jest żwawe, a gdy już stary to traci smarowanie i mocy ubywa. Olej trzeba zmieniać co 10-12 tysięcy, a przy 15 tys km moc spada dlatego zaleca się wymianę oleju wcześniej. Mi już silnik w lanosie się zatarł przez brak zmiany oleju a minęło 15 tyś km (był zalany 10W/50 Mobilem)(jeżeli ktoś ma ciężką nogę) i nie mów mi tu o profesorach i o ich fantazji.

DaRu, Nie słuchaj i zalej taki jaki masz i tak jak powie ci mechanik, a nie jego profesorowie i on pełni fantazji, aż śmiać mi się chce. A to, że ci ubywa litr na 10000 km to normalne, mi przy ciężkiej nodze na 9 tys ubyło 0.5 litra .

wazki21, Ciekawe co powiesz na mój silnik 1.4 ABD zalany olejem CASTROL półsyntetyk 10W/50 przy przebiegu 110 tyś km, auto z roku 1992 to już źle co? I nie mów mi, że to już źle, bo nie widzę problemu zdrowotnego z silnikiem, pracuje jak nowy i ma potencjał, był sprawdzany i jest ok.

Kolego DaRu....mój błąd...przeczytałem 1l/1000km, a nie 1l/10000km...wybacz...jak ktoś poniżej napisał...mieścisz się w zupełnej normie...więc nie zaprzątaj sobie tym głowy...przy tym przebiegu zalałbym najlepiej jakimś półsyntetykiem 10W/40...albo pozostań przy takim jak masz...Twoja brocha...(zaraz usłyszę wypowiedzi tutaj...typu nie zalewaj połsyntetyka po minerale bo rozszczelni Ci silnik..)

Drpiórko....nie steruj się tak...co do Twojego oleju w silniku: jest bardzo dobry przy Twojej "ciężkiej nodze"...proponowałem zalać ten olej przy ubytku 1l/1000km...(omyłka w czytelni)...A co do fantazji profesorków...to tutaj bym się sprzecił temu, że jesteś bardziej poinformowany od nich...no ale jak jajko mądrzejsze od kury...(oni się opierają na badaniach, wiesz chyba co to jest diagnostyka...?, a fantazjować to można, wiesz gdzie....z żoną w ł....)
Aha i troszeczke powątpiewam w to, że przy 15 tyś. km na tym samym oleju można zatrzeć silnik, no chyba, że butowałeś go niemiłosiernie cały czas, a oleju ubywało i ubywało i niestety...ale czy aby na pewno to wina oleju? mój ma ponad 3 setki nabite, no chyba, że licznik cofany to z 4 setki będzie, wymiana oleju co 15 tyś., nie wcześniej, (doszedłem nawet do 17 tyś. - zero negatywnych objawów, moc bez zmian, lany na pełnym syntetyku, od ostatniej wymiany na półsyntetyku...silnik żyleta...i gdzie tu Twoja logika...Pozdro dla Ciebie...

[ Dodano: 2008-06-25, 19:34 ]
Błąd..miałobyć "nie stresuj się tak"...

[ Dodano: 2008-06-26, 22:11 ]
Widzę kolego Drpiórko, że jesteś znawcą tematu olejów silnikowych....tylko odpowiedz mi na jedno nurtujące mnie pytanie....jakim sposobem (wg tego co napisałeś wcześniej) w Twoim silniku znalazł się olej przeznaczony do silników motocyklowych...mam na myśli olej Castrol 10W/50...(osobiście nie spotkałem się z takim olejem przeznaczonym do stosowania w samochodach, no ale mogę się mylić) trochę dziwne...nieprawdaż...i nie półsyntetyczny tylko w pełni syntetyczny...Dlatego, już się nie dziwię temu co się stało z Twoim lanosem...Zmień lepiej mechanika...Bo widzę, że za bardzo słuchasz Pana Gienka....Polecam Józka, jest bardziej kompetentny...