Witam szanownych forumowiczów. Otóż mam taki problem z moim gofikiem. Spalanie poniżej 11l/100 (przy spokojnej jeździe) nie realne. Faluje na wolnych obrotach jak np podjedziemy pod światła i czasami jak zejdzie z ssania. Czasami na 1szym biegu jak jade na lekkim gazie to nim poszarpie. Na vagu pokazało przepływomierz, skasowałem błędy i potem znowu wyświetlił przepływomierz..(dodam tylko ze jest założony stożek,wycięty kat, rurka zamiast środkowego tłumika i końcowy wybebeszony). Oprócz tego mam walnięty termostat. I tu moje pytanie od czego zacząć żeby opanować to spalanie i nie pakować sie w zbędne koszta. Robie ok 30tys rocznie wiec średnio 13L/100km jest trochę uciążliwe.
Przepustnica wymyta choć w dolocie lubi pojawiać sie olej..
Sonda tez może byc walnieta? (czarno w wydechu i na kostkach na placu )


I pytanie dla użytkowników silnika aft jakie powinien mieć prawidłowe spalanie wg Was?
pozdrawiam!

Wypadało by od termostatu zacząć. Dlaczego? A no dlatego że przy całyczas otwartym silnik się nie dogrzewa i chodzi na wyższej dawce paliwa. Wspomniałeś też że wyskoczył błąd przepływomierza. Wyczyściłeś go dobrze? Być może od tego też masz podniesione spalanie bo komp przyjął stałą wartość.

Jak kolega wspomniał wymień termostat i nie czekaj na nic. Co do spalania to 13L/100 to przesada sroga to nie VR6 żeby tyle piło.
Wymień termostat i sprawdź spalanie. Czytałem w necie i cytat:
"Mój problem dotyczy duzego spalania w trasie a dokładniej spalanie kręci się koło 8.8 nawet do 9.2 litra "
Więc jak widzisz ktoś już spalanie w okolicach 9 litrów uznał za duże więc twoje 11 litrów to gruba przesada.

Troche nie na temat ale powiem szczerze że ja mam u siebie 1.6 AEA 75km i żlopie on chyba z 10l. Brat nim był w trasie to mówi że zszedł troche ze spalaniem ale to tak max do 8-8.5l i w sumie myślałem że te silniki tak mają. A silniczek u mnie wygląda na zdrowy, raczej nic mu nie dolega tylko trochę olej cieknie ale to będę przy rozrządzie uszczelniał.

Nie do końca zgodzę się z tym 8litrów że one tak mają. Ja u siebie przy eko trybie jazdy schodzę do około 6.5 litra na setkę. Z tym że trzeba pamiętać o dobrym serwisowaniu silnika, no i nie żałować na wszelkie naprawy.
Z tym że kolega ma silnik aft czyli 101 a nie 75 kuca. Jednak trzymajmy się tematu wątku.

Termostat wymieniony. Przeplywka opanowana. Kabelek w kostce byl urwany. Błędy skasowane i widać różnicę. Auto nie faluje na obrotach a spalanie w granicach 8litrow
A ile wam żłopią AFT??

tomeek2207 napisał(a):Termostat wymieniony. Przeplywka opanowana. Kabelek w kostce byl urwany. Błędy skasowane i widać różnicę. Auto nie faluje na obrotach a spalanie w granicach 8litrow
A ile wam żłopią AFT??

Ok 8 w cyklu mieszanym ( dojazd do pracy 30 km w jedną stronę) a w mieście to ponad 10 choć przy obecnych temperaturach to już nawet nie sprawdzam bo szkoda się denerwować... ogólnie nie mało, ale też trzeba brać pod uwagę, że małe miasto bo praktycznie cały czas jeździ się na krótkich odcinkach. W trasie natomiast pali tyle ile powinien ok 6-7 litrów, zależy jak się jedzie.

Zanim wymieniłeś termostat i opanowałeś przepływkę, miałeś jakieś problemy dotyczące mocy lub odcinkę przy 5 tyś obr ?