myślałem,że już będę miał ten problem z głowy ale jednak... Wymieniłem całą kopułkę zapłonową razem z palcem,zmieniłem termostat,cofnąłem lekko zapłon... po tych zabiegach silniczek równiej pracuje,jednakże na zimnym w większym stopniu i na ciepłym trochę rzadziej samochód gaśnie po czym sam się zapala. Strasznie mnie to denerwuje.Szczególnie świruje na biegu jałowym,wczesniej zdarzało się tak,że przy hamowaniu gasł i trzeba było go odpalać z kluczyka. Gdzie szukać przyczynę
Przepustnica jest czysta,silniczek krokowy też wyczyszczony.... Czekam na porady
Pozdrawiam
ps. wiem wiem,że to temat rzeka... ale nie wiem gdzie jeszcze szukać przyczyny ...


a jak czyściłeś przepustnice to zrobiłeś tak do formalności adaptacje bo może sie przestawiła
jedynie co to może go ostro przydusić do jakiś skrajnych wartości gdzie silnik jeszcze się kręci i potem znowu wracać na dane obroty
po prostu taki objaw jak byś wyłączył stacyjkę i szybko ją włączył,obroty prawie spadają do zera.
no rozumiem tak jak byś go zgasił a potem zaraz na rusa zapalił 