Witam !
Wczoraj robiłem trase 100km.Wracając trafiłem na kilkukilometrowy korek.Jechałem na 1 i 2 bieg tocząc się bez używania gazu.Gdy wreszcie korek się skończył i można było już normalnie jechać zauważyłem ze dymi mi na niebiesko po przejechaniu kilku km. dymienie ustało spadku mocy nie było czuć żadna kontrolka nie mrugała.Dzisiaj obserwowałem silnik i przydymia tylko przy przegazowaniu na wolnych obrotach też delikatnie przydymia ale bardzo min.Od wymiany do wymiany dolewam koło 1 l oleju używam mineralnego lotos 15w40.Miał ktoś taki problem albo wie ktoś co to mogło oznaczać takie dymienie.

a jeśli chodzi o brązowy płyn chłodzący to jeśli to kamień to po dłuższym postoju barwa tego płynu powinna być normalna.Jeśli natomiast cały czas płyn jest brazowy to znaczy że miesz się z olejem i jest problem z uszczelką głowicy.Tak mi się wydaje,mogę się mylić