Witam.

Tak jak nazwa tematu mam pytanie czy warto dolewać denaturatu do benzyny ? Jakie są wasze opinie ? stosujecie taki patent ? czy nie ?

Osobiście słyszałem od pewnego faceta który o eksploatacji samochodów w szkole powiedział, że można zastosować w zimę taki patent Aby wlać do zbiornika paliwa np. 60L (zbiornik) można dolać śmiało 250 ml denaturatu i w zimę przy konkretnych morzach nie będzie problemu z zamarzniętym paliwem oraz przewodami paliwowymi. Ponieważ denaturat jakoś reaguje chemicznie z cząsteczkami wody i je wytrąca i znika problem zamarzania paliwa. (jakoś podobnie wytłumaczył).

Chętnie przeczytam zdanie innych osób na ten temat. Tylko proszę nie pisać "jak tankujesz lipne paliwo to tak jest i zamarznie" Ja osobiście tankuje na orlenie i każdy znajomy poleca ze paliwo jest dobre.

Pozdrawiam.

ja jeszcze nie miałem problemu pt zamarznięte paliwo, martwić się można raczej o stan aku diesle mają gorzej, nie raz już było że rano diesel komuś nie chciał zapalić bo paliwo za gęste.

marker10 napisał(a):denaturat jakoś reaguje chemicznie z cząsteczkami wody i je wytrąca i znika problem zamarzania paliwa.

jeżeli je wytrąca tzn oddziela wode od paliwa to nie rozumiem czemu miało by nie zamarznąć
ogólnie jak sie tankuje na dobrych stacjach gdzie nie chrzczą paliwa to nie powinno być problemu. ja zawsze tankuje na bliskiej i zero kłopotów

Denaturatu dolewa się dlatego, że jest higroskopijny tzn łączy się z woda i tworzy "wódke" która jest spalana razem z paliwem.
A ile trzeba dolać ?
Nie da się określic bo nie wiadomo ile jest wody w baku. Najlepiej nalewać od czasu do czasu np po 200 mil albo korzystać z dodatków do paliwa które można kupić w sklepach mot. czy na stacji benzynowej.
Woda pociągnieta przez pompe do wtrysku moze spowodowac zatkanie chwilowe wtrysku. Oczywiście w zimie moze też zamarznąc ale to sie zdarza rzadko. Chyba że sa duże mrozy.

Dlaczego najczesciej w zimie się z tego 'wynalazku" korzysta ?
Bo wtedy jest dużo więcej wilgoci która skrapla się do paliwa i w baku ale równiez na stacjach benzynowych czy podczas transportu.

To tak w skrócie...

denaturat albo benzyne wlewalo sie do diesla (ok 5l PB na 100l ropy) teraz koncerny naftowe stosuja juz dodatki do benzyny i ropy na zime by klient nie mial problemow z odpaleniem

chyba ze tankujesz u pana jozka na wsi - tankowanie na markowej stacji i problemow nie bedzie

polecam paliwa z koncernu BP - w zeszla zime tylko tam sie tankowalem i przy -35stopniach w gorach autko odpalalo za pierwszym strzalem

podstawa w zimie to sprawny akumulator

Nigdy nie wlewalem denaturatu ani innych srodkow do benzyny. Tankuje na orlenie i nie mam problemu w zimie z paliwem.