mianowicie w błyskawicznym tempie uciekał mi płyn chłodniczy
po kilku pogawędkach na forum i ze znajomymi postawiłem na uszczelkę pod głowicą. Jednak nie była to ona bo po wymianie płyn uciekał nadal (lecz stara uszczelka była w takim stanie że nie żałuję wymiany). Teraz wstyd się przyznać
ale mam samą wodę w układzie chłodzenia... Wkurzyłem się i zacząłem szukać... Rozgrzałem silnik i położyłem się pod spód:
W zaznaczonym miejscu po prostu kropla za kroplą kapała woda ewidentnie jest to woda z układu chłodzenia (ciepła). Wydaję mi się że musi cieknąć z pompy wody... (Zaznaczam że na zdjęciu jest to kolor zielony koledzy wcześniej na forum sugerowali że jest to płyn ze wspomagania, jednak teraz wydaję mi się że są w błędzie bo płynu tego nie ubywa a teraz zmienił barwę co by wyjaśniało to że jest to woda z układu chłodzenia) Jednak przyznaje że nie patrzyłem do o koła pompy bo nie mam takich kluczy żeby się tam dostać.
I tu mam do was pytanie czy właśnie skraplanie się w tym miejscu można założyć walnięta pompę wody? Czy może być to coś innego? Ile może mechanik wołać za wymianę takiej pompy? I czy np taka pompa będzie odpowiednia: http://www.moto.allegro.pl/item88492833 ... super.html
Wolałbym żeby wypowiadały się osoby które się znają na rzeczy a nie posty typu tak może to być pompa...



Pompę dobiorą w sklepie a jak jesteś z tych "ciekawskich" to w kalatogu VAG (bez nazw ale wiadomo o czym mowa
) podpatrzysz co Ci potrzebne (jaka pompa). Jeżeli masz czas wolny i odrobinę chęci to wymienisz sam pompę, tam cudów nie ma, alternator troszkę może przysłaniać, pasek trzeba rzeczywiście poluzować a i warto mieć trochę płynu w zapasie lub innej cieczy (zależy co lejesz, mam nadzieję, że na zimę odpowiedni płyn
) .. A żebyś nie pomyślał, że czaruję, przerabiałem układ chłodzenia silnika począwszy od kwestii odpowietrzenia poprzez choćby wymianę pompy (w planach wymiana nagrzewnicy która czeka na półce bo mi nie pasuje "ciepło" a raczej jego mała ilośc, kończąc na wymianie uszczelki pod głowicą, bez mechanika. I dało się? Dało
Ps. Ale te zaciski na wężach a'la "deutsche" przyprawiały mnie naprawdę o ból brzucha, parę sztuk skręcanych opasek na klucz warto mieć w zapasie
jeszcze się nie dorobiłem
Co zdjąć żeby wiedzieć czy to właśnie pompa wody puszcza? Dodam że jak zdejmę tą górną obudowę od paska to jest tam mokro i brudno