Witam, 
sytuacja wygląd następująco: Golfinka nie odpala na benzynie (zdaje się , że awaria kompa) ale odpala na lpg. Muszę jednak po odpaleniu trzymać go na obrotach do czasu aż złapie ok. 50*C. Wtedy mogę puścić pedał gazu i wóz już nie zgaśnie. Trwa to jednak jakieś 5 min. - szkoda silnika i paliwa. Proszę o sugestie i pomysły jak mogę przyśpieszyć proces podgrzewania instalacji, żeby sprawniej ruszać. Rozważam, włożenie czegoś za grill, ale coś mi podpowiada, że nic to nie pomoże. 
Aha, dodam, że nie mogę od razu startować do jazdy, bo mieszkam na ośce z pokręconym układem uliczek i przy dojeździe do pierwszego skrętu już gaśnie.
			
		




 jak nie pomoże to się będzie myślało dalej.
 jak nie pomoże to się będzie myślało dalej. jeśli ci odpali to jedź do gazownika jakiegoś żeby ci zamontował przekaźnik resetujący ECU
 jeśli ci odpali to jedź do gazownika jakiegoś żeby ci zamontował przekaźnik resetujący ECU 

 niestety, bez nowego kompa chyba ani rusz. Ale dzięki za podpowiedzi
 niestety, bez nowego kompa chyba ani rusz. Ale dzięki za podpowiedzi