Witajcie,

nie zawracałbym Wam głowy, gdyby sytuacja była prosta, ale nie jest.

Ogólnie Golf wydawałoby się pracuje równo. Jednak do czasu. Po nagrzaniu się, czyli jakiś 15 minutach jazdy, zaczyna niemiłosiernie rzucać, zarówno na LPG jak i benzynie. Nie jest to praca na 3 gary, to są półsekundowe utraty świadomości.

W przeciągu ost. 3 m-cy wymieniane były:
- kopułka, palec,
- świece na NGK,
- kable WN na beru,
- cewka na beru,
- rozdzielacz gazu.

W czym Waszym zdaniem może tkwić problem?

Golf 3, 1.6, AEE LPG + benzyna.

A na benzynie chodzi źle po przełączeniu go na PB z LPG po tych 15 minutach? Czy od początku jak jeździsz na PB tak ma?

Jeżeli opcja pierwsza to podjedź do gazownika i niech sprawdzi mapy (lub jak możesz sam sprawdź) i spróbuj tankować inny gaz np. jak tankujesz na Orlenie to zmień stacje na jakąś inną np. Lotos czy BP i napisz jak pracuje, ale poczekaj aż całkowicie stary gaz się "straci" z butli. Miałem u siebie podobny przypadek i pomogło zmiana stacji, na poprzedniej mieli inaczej domieszkowany gaz i silnik źle pracował.

Podpinałeś może auto pod kompa? Miał jakieś błędy?

Sprawa jest skomplikowana. Rano jak jadę do pracy (ok 6km), nie stoję w korkach. Silnik nagrzewa się w trakcie normalnej jazdy, przełącza na LPG i problem nie występuje. Gorzej jest, jak z pracy wracam i są korki. Po wspomnianych 15 minutach, z czego 5 jest na LPG zaczyna się rzucanie. Przełączenie go wtedy na PB nie pomaga. Pełnego kursu z pracy na PB jeszcze nie testowałem.

Możliwe że gaz jest taki trefny że zasyfia silnik? Teraz jak gazowałem golfem to mnóstwo wody leciało z wydechu.

"regulacja" gazu "była" wykonana przy okazji wymiany listwy. W sumie raczej musiał ją zrobić, bo to stosunkowo istotna operacja.

Jakość gazu niekiedy pozostawia wiele do życzenia. Trzymajmy się tego że gazownik przy wymianie listwy wyregulował gaz.

Co do tego że woda leciała to jest dużo możliwości, od tego że mapa gazu się przesuneła lub ustawił za dużą dawkę i się skrapla LPG, przez co może źle chodzić, kończąc na tym że ubywa Ci boryga.

A silnik uzyskuje temperature 90 stopni?

Jakiej firmy masz instalacje gazową? (to pytanie nie ma na celu rozwiązania tego problemu, tylko moja ciekawość na czym ludzie jeżdżą)

Instalację LPG mam starą, bo aż z 2007 r. Dokumenty LPG mam na firmę Omega Auto-Gas z Radomia, a montaż odbył się w Rzeszowie. Większość elementów prod. Tomasetto. Przy czym reduktor wymieniany był w tamtym roku.

Wczoraj poizolowałem kable w których ze starości było widać żyły. Przerwy w tych miejscach nie było, ale może czasem były chwilowe spięcia i komputer głupiał? Zagrzałem silnik (do 90*), pojeździłem, problemu nie było. Zobaczę jutro.

Chwilowo było lepiej, choć czułem że praca silnika nie jest idealna.

Na mój gust stawiam na to, że zamontowali mi felerną cewkę. Znalazłem w sieci informację, że jednym z objawów jej uszkodzenia są przerwy właśnie przy rozgrzaniu silnika.

Oddam samochód na reklamację i sie zobaczy.