Witam. Mam taki oto problem. Zakupiłem wzmacniacz Magnat HOT ROD 4000 podłączyłem pod niego głośnik alpharda 240w. Przy włączeniu radia wzmak włącza się na sekundę po czym się wyłącza i lampka power pulsuje. O co w tym chodzi?
Z góry dzięki

A czy podłączyłeś poprawnie ? B+ 12V z Aku , GND masa , REM +12 z radia(sterowanie).
Podobny efekt migania miałem na słabej baterii jak testowałem w domu wzmaka .

Przyłożyłeś się rozumie do montażu ? To znaczy wszystko solidnie przykręcone, konektory zaciśnięte ? Punkt, gdzie przykręciłeś masę doczyściłeś do gołej blachy ? Mierzyłeś napięcie na zaciskach wzmacniacza ? Jeżeli spełniłeś wszystkie te punkty, to odepnij sygnałówki i głośnik i sprawdź czy załączy się piec, jednak najpierw uczciwy montaż i sprawdzenie wszystkiego, co napisałem.

Posprawdzam jeszcze raz dokładnie wszystko ale zdaje mi się że wszystko jest ok. A jak dobrze połączyć ten czerwony kabel + do akumulatora? Po prostu wsunąć w klemę czy co?

Jaki masz przekrój kabli ? Ile mm 2 ? Idziesz do elektrycznego, kupujesz konektor do zarobienia przewodu na oczko i przykręcasz jak Bóg przykazał na klemę. Mam nadzieję, że nie masz kabli z zestawu Peiyinga za 35 PLN... Pytam jeszcze raz - miejsce masy oczyściłeś do gołej blachy i konkretnie przykręciłeś ? Zmierz miernikiem na zaciskach co się dzieje z napięciem. Jak wszystko wykluczysz, to wzmacniacz ma zwarcie na końcówkach mocy, czyli uszkodzony.

prawdopodobnie brak masy (-). Sprawdź też czy sterowanie wzmacniaczem REM ma właściwe napięcie. Jeśli masz sterowanie podpięte pod zasilanie anteny to w niektórych radiach sterowanie anteną ma zbyt małe napięcie do załączenia przekaźnika we wzmacniaczu

Już wszystko jest ok To był chyba wina kabli jakieś badziewne były właśnie chyba Peiyinga. Zakupiłem nowe porządne kable i sprzęcik wali aż miło Temat do zamknięcia.

RuLLeZ napisał(a):sprzęcik wali aż miło

Lepiej nie mogłeś tego ująć