Snejk18 napisał(a):ehh... znowu ktoś nie czyta całego posta...
wstawiłem to już raz wyżej...

http://www.filefactory.com/file/a1g0fb0 ... aprawa.pdf

proszę bardzo, to jest książka do ściągnięci (skany w pdf) "Golf 3 Obsługa i naprawa" Oprócz sprzęgła (str 199) jest tam też trochę innych rzeczy.

bardzo Ci dziękuję - już ściągam
miałam mały problem z Internetem, ale już wszystko śmiga.
dziękuję raz jeszcze.

poziomka707 napisał(a):narzeczony i przyszły teść będą pomagać

masz rację, niech się wykazują pzdr

jeśli można zapytac - ile ci krzyczą na warsztacie za wymianę sprzęgła ze zdecydowałaś sie to naparawic we własnym zakresie... nie jest to takie hop siup i zrobione... silnik trzeba podwiesić lub podeprzeć aby nie upadł, potem trzeba wycentrować tarczę sprzegła bo inaczej nie włozysz skrzyni na miejsce i takie tam...alee powodzenia...czekamy...

No wymiana sprzęgła będzie kosztować trochę wysiłku jak i wiedzy, u mnie za samą robociznę wołają 300 zł i szczerze mówiąc wolałbym zapłacić niż to robić sam.

Przy wymianie sprzegla w przedno napedowce jest masa roboty i problemow plus jeszcze trzeba miec pojecie narzedzia i warunki znam kilku takich ktorzy brali sie za sprzeglo na ulicy a potem dopychali auto do mnie bo rozebrali ale zlozyc juz nie umieli jesli ktos nigdy tego nie robil to niech sie nawet nie zabiera za to bo i tak pozostanie tylko warsztat

dla mnie to jest w ogóle chore ze ktos sie nie zna, a sie za cos bierze. chce zaoszczędzić kasę a i tak wyda wiecej bo cos zrobi nie tak i trzeba to odreanimowac-atco kosztuje...

SoToM ma racje jak czegos nie umiem to sie za to nie zabieram bez fachowej pomocy.

SotoM napisał(a):dla mnie to jest w ogole chore ze ktos sie nie zna a sie za cos bierze. che zaoszczedzi kase a i tak wyda wiecej bo cos zrobi nie tak a trzeba to odreanimowac co kosztuje...

pisalem o tym na samym poczatku... fotoporada nic nie pomoze za duzo wiedz trzeba miec ale jak ktos chce niech próbuje

ale jak ktos chce niech próbuje

no własnie lepiej niech nie próbuje... po co robic sobie problemy.

pomagałem kumplowi (mechanik) co wymieniał sobie sprzęgło w puncie

szczerzę mówiąc nic trudnego wszystko się składa jak klocki lego ale wiedza musi być bo trzeba wiedzieć co i jak przytrzymać co by skrzynia nie spadła do kanału no i samemu to bym tego nie robił za dużo dłubania

K@mil napisał(a):znow nie spojrzalem na emotkie kolo nicka haha jakos tak juz jestem nastawiony na sama czesc meska na forum...
pzdr.

Szovwinista

A tak na marginesie na jaka kwote nalezy sie przygotowac - wyjecie + wlozenie + sprzeglo/docisk/lozysko? Ile zajmuje sprawnemu mechanikowi ogarniecie takiego tematu?

ze 3-4 godziny, kompletne sprzęgło zależnie od marki 300-450, o łożysku nie wiem o jakim piszesz bo niema tam żadnego koło sprzęgła. Robocizna chyba minimum 2 stowki, ale to w jakmś mniej wypasionym warsztacie