Witam!
Jakiś czas temu stałem sie posiadaczem Golfa 3 1.4 z 1994roku. Nadszedł niestety czas na wymiane sprzęgła i.. no właśnie - tutaj moje pytanie.
Wygląda to tak, że po 1 linka sprzęgła jest luźna mimo, że została naciągnięta na maxa, sprzęgło łapie bardzo wysoko, praktycznie przy samym końcu pedała. Ruszyć z ' piskiem ' się nie da, po prostu nawet po wkręceniu na wysokie obroty i puszczeniu sprzęgła auto rusza wolniutko a obroty najpierw rosną a następnie spadają i wkręcają sie powoli znów. To chyba tyle z objawów. Poczytałem / popytałem troszkę i dostałem kilka informacji na temat sprawdzenia sprzęgła. A więc z trójki da rade ruszyć przy wolnym puszczaniu sprzęgła z naciskaniem gazu na tzw. półsprzęgle. Jeżeli próbuje bez gazu to auto gaśnie. Wczoraj z miejsca spróbowałem jak najszybciej lecieć na każdym biegu i było w miare ok, aczkolwiek po tym zabiegu jadąc normalnie zauważyłem, że naciskając mocniej pedał gazu obroty kręciły się do 6tyś. a auto praktycznie nie przyśpieszało. Odstawiłem na parking, dziś znów jest normalnie. Kolega ( mechanik samouk ) stwierdził, że może to być uszczelniacz wału korbowego ( chyba o to chodziło ) z tego względu, że na wysokich obrotach i biegach sprzęgło się nie 'ślizga'. Generalnie na niskich czasami po puszczeniu sprzęgła najpierw schodzi z obrotów w dół a dopiero potem jakby 'łapał bieg'. Powiedział, że może przez uszkodzony uszczelniacz leci olej na sprzęgło i dlatego sie ślizga na niskich - z kolei na wysokich obrotach sprzęgło spala ten olej i dlatego jest w miare ok. Teraz pytanie co to może być ? Sprzęgło tak czy siak już zamówiłem LUKa. Co z tym uszczelniaczem ? I jak go wymienić ? Znajomy będzie mi robił sprzęgło i przy okazji można by wymienić ten uszczelniacz. Aczkolwiek powiedział, że akurat tego uszczelniacza nigdy nie wymieniał i nie do końca wie jak to zrobić. Proszę o porady i pomoc. Pozdrawiam.