. nie rzucają się w oczy dopiero jak się przyjrzy z bardzo bliska...
widać że to jest na lakierze bezbarwnym. teraz pytanie dlaczego tak się stało?
czy jest to wina lakieru bezbarwnego tzn. zgryzł się z bazą czy coś innego?
samochód był lakierowany w bardzo dobrych warunkach było ciepło i nie było wilgoci...
bardzo proszę o pomoc w tej sprawie. tzn czy zeszlifować lakier bezbarwny i na to położyć jeszcze raz bezbarwny czy poprawić wszystko bazą i dopiero bezbarwny za jaką kolwiek pomoc z góry dziękuje


  ale spróbuje przejechać to polerką może zejdzie... mam nadzieje
  bede chyba musiał poczekać do wiosny bo lakier suszył by sie chyba tydzień  