Przy takich robotach warto się nie ograniczać czasowo – czasem niby „jednodniowa akcja” rozciąga się o 4–5 godzin. Żurawie samojezdne są spoko opcją, bo nie trzeba dodatkowego transportu – przyjeżdżają gotowe. Udźwig zależy od wielkości konstrukcji, ale jak to są elementy stalowe, to 35–50 ton raczej będzie potrzebne. Weź pod uwagę nie tylko wagę, ale też zasięg – im dalej trzeba sięgnąć, tym większa maszyna. Rzuć okiem tutaj:
https://www.ehc-krakow.pl/ – mają dźwigi tego typu i można się dogadać na konkretne warunki. Czasem da się ustalić cenę ryczałtową, co wychodzi korzystniej.