Jak w temacie poszukuję porady wskazówek dotyczących wykupienia pojazdu z parkingu policyjnego.(zaznaczam że to nie jest mój pojazd)Stróż który pilnuje placy na którym znajdują się samochody niestety albo nie chciał albo nie potrafił pomóc powiedział tylko tyle że z tego parkingu nikt raczej już samochodu nie odbierze .Także nie wiem gdzie udać się z wizytą celem załatwienia owej sprawy.

Raczej nie napisałeś wszystkiego tzn dlaczego ten pojazd znalazł się na parkingu policyjnym , a to jest najważniejsze

ciebie nieobchodzi dlaczego samochod stoi na parkingu. samochody kupuje sie w pakietach . poprzez licytacje . kazdy samochod musi miec zakonczona sprawe albo przedawniona ( 5lat) .

chomik napisał(a):ciebie nieobchodzi dlaczego samochod stoi na parkingu. samochody kupuje sie w pakietach . poprzez licytacje . kazdy samochod musi miec zakonczona sprawe albo przedawniona ( 5lat) .

Właśnie nie jeśli jest to pojazd należącym do banku to nic nie zrobisz , te mają swoją sieć , a w szczególności jak jest "młody", jeśli to pojazd należący do osoby fizycznej to już ina bajka.
A wiem bo znajomek odkupowywał takie autka z parkingów tyle , że szło wszystko przez centralę banków , ubezpieczycieli (choć tu się pozmieniało) jak też komendy , czasem budę można było wyrwać za tygodniówkę stróża
ps jeśli znalazło się na parkingu policyjnym to tylko za trzy rzeczy i należy znaleźć tylko przez kogo można je wykupić (najczęściej w mediach nie dowiesz się o wyprzedaży lub licytacji)

Więc nie mam bladego pojęcia z jakiego powodu ten pojazd znalazł się na parkingu.Nie jest to nowy samochód wręcz przeciwnie ma już swoje lata-chodzi dokładnie o poloneza tzw "borewicza".Napewno nie jest uszkodzony zdewastowany(stoi przy płocie więc mogłem go w miarę obejrzeć pobierznie).Próbowałem wypytać jak wspomniałem stróża ale niestety albo nie chciał albo nie potrafił nic konkretnego powiedzieć a miałbym wielką satysfakcję z uratowania tego poloneza

Jeśli jest na nim numer ewidencyjny lub blacha to zawsze możesz zapytać na najbliższej komendzie, ale jak napisał chomik to prawdopodobnie jest sprawa w toku lub itp , itd inaczej tam by nie stało. A ciecie to nie to co kiedyś , że wiedzieli więcej od komendanta .
PS , jeśli to borewicz to ma napewno powyżej 25 lat możesz zapytać w kontekście że chcesz go odrestaurować wtedy szybko dostaniesz info

pietrasiak2 napisał(a): A ciecie to nie to co kiedyś , że wiedzieli więcej od komendanta .
PS , jeśli to borewicz to ma napewno powyżej 25 lat możesz zapytać w kontekście że chcesz go odrestaurować wtedy szybko dostaniesz info

Więc mam już jakiś pkt zaczepiania tzn udam się do tej komendy.A odnośnie borka dokładnie tak jak piszesz chciałbym go odrestaurować miło komponowałby sie z dużym facikiem którego równiez jestem posiadaczem