Ja tam wierze w 100 tys. Ale na troche lepszej drodze Bo nie wszędzie są takie same....
Bo jesli same dziury no to sory ale nie da rady 100 tysi......
ps;
1. wyluzujcie
2. troche odchodzimy od tematu

obrazilem sie tak mnie pocisneliscie chyba skasuje swoje konto na 4um bo koledzy mnie nie lubia Kutasinski, tyle co jest wart ten golf ktorym aktualnie jezdze juz wiadomo ile warte sa golfy tyle co wahacze w audi

[ Dodano: 2012-04-07, 19:02 ]
thomasg, po drugie czlowieku to nie sa narzekania obejrzyj sie wokolo co sie dzieje w tym kraju jak tego nie widzisz to chyba jestes z typu mocherow slepo patrzacych na wszystko i co niedziele do kosciola i troche rydzykowi wyslac a dusza bedzie odkupiona

1. gadasz jakby golf był dużooooo gorszy.. hah

2. "wez sie za porzadna robote to tez wysiadziesz z golfa. "

a)taki cwany jestes?
b)jesli np JA miałbym porządną robotę" to nie jeździłbym najstarszą A-czwórką

robota to nie rekawiczki itp że sie zmienia co chwile na lepsze.

Nie wiem po co te spory na forum. Przecież są tu sami dorośli

eyy eyy moja byla 2001r to ostatnia b5 mysle ze robote mialem dobra ja na dziesiejsze czasy teraz mi sie trafila troszku lepsza i byle do przodu

slawek5t napisał(a):robota to nie rekawiczki itp że sie zmienia co chwile na lepsze.

i chwala ci za to ze sa jeszcze tacy ludzi ja w poprzedniej firmie pracowalem od skonczenia LO czyli ponad 6 lat.. loozno nie ma sie co spinac od slowa do slowa poszly jakies farmazony.

slawek5t napisał(a):1. gadasz jakby golf był dużooooo gorszy.. hah

nie mowie ze sa super gorsze golfy ale dojechane strasznie malolaty je katuja i na rynku sa juz praktycznie same smietniki

Koledzy,nie napinajcie się.
Nie warto.
Golfik,spytałem z ciekawości o cenę zawiechy w ASO,bo nie znam nikogo,kto robił wahacze w ASO w,powiedzmy,10-letnim aucie.
A Golf może być warty 1000,3000 albo 10 000..
W każdym razie,dupę zawiezie tak samo,jak A4 nach und zuruck
(może w trochę bardziej skromnej atmosferze).
W tajemnicy powiem Wam,że mam jeszcze Paska B3 z 89' i..bydlę nie chce się psuć,jest grzeczne i zawsze zawiezie mnie gdzie chce a kupiłem go kiedyś za..
(werble budujące napięcie..) 700 złotych
Miał zgniłą tylną klapę,zepsuty rozrusznik i graty od zapłonu do wymiany...i tyle!(no,jeszcze lakier do spolerowania)
Ogarnięcie go kosztowało mnie 500 pln i trochę pracy (sama przyjemność).
I jeździ aż miło i nikomu,kto go widział nie przyjdzie do głowy by powiedzieć,że to parzęch
A do tego-jest wygodniejszy od Golfa i na pewno nie bardziej awaryjne niż jakiekolwiek A4/A6.
Więc wartość to jednak bardzo relatywne pojęcie.
Kwestia podejścia do samochodu.

mam kumpla w aso audi wlasnie i kupil czesci na swoje nazwisko i wjechal autem jako swoim takze jakis tam rabacik byl na gotowo wyszlo mnie to 1.6 tysia. moze i 10 letnie ale zakochany bylem w tym aucie trafila mi sie perla o ktora dbalem chuchalem i latalem nad nia. mycie i odkurzanie co 2 dzien komfort jazdy o wiele wiekszy niz golfem w srodku nie bylo slychac ani jednego plasticzka jak w kazdym golfie ale zdarzyl sie wypadek i poszla w obce rece

No to szoku cenowego nie było.
Swoją drogą-szkoda auta..

thomasg napisał(a): Jeśli ktoś uzna że jesteś wart aby zarobic więcej to zarobisz, narazie jest jak jest . a tak wogóle po kiego dziada siedzisz i jęczysz na złotówki, wypad na zachód skoro tam lepiej
Nie będe zagladał już do tego tematu , Szkoda czasu na czytanie Twoich ' kaw porannych'

Z tym "uzna" to akurat tak nie działa..
Kolega [/b]Golfik ma sporo racji a spieracie się o rzeczy nie związane z tematem,nie potrzebnie jeździcie po sobie.

Golfik1986 napisał(a):nie mowie ze sa super gorsze golfy ale dojechane strasznie malolaty je katuja i na rynku sa juz praktycznie same smietniki

A a-czwórkami jeżdżą dziadki które sie nie znają na mechanice i nic w nich nie remontują i kulają sie nimi aż auto całkiem sie wybije i zamuli.

slawek5t napisał(a):

Golfik1986 napisał(a):nie mowie ze sa super gorsze golfy ale dojechane strasznie malolaty je katuja i na rynku sa juz praktycznie same smietniki

A a-czwórkami jeżdżą dziadki które sie nie znają na mechanice i nic w nich nie remontują i kulają sie nimi aż auto całkiem sie wybije i zamuli.

Aaaa ale jeżdżą tylko w niedzielę do kościoła i sklepu po piwo i z powrotem,więc zanim auto się całkiem wybije i zamuli to trwa długo

Ale zdążą wjeżdżać w krawężniki i inne, no i auto moment poobdzierane i powybijane .

slawek5t napisał(a):Ale zdążą wjeżdżać w krawężniki i inne, no i auto moment poobdzierane i powybijane .

No i leją opał z traktora do TDI na dokładkę i silnik siada
Ale mnie rozśmieszyłeś