Witam! W pażdzierniku podpisałem umowe zlecenie na cały miesiąc do pracy na magazynie. Dwa dni przed zakończeniem umowy nie poszedłem do pracy, informując ich o tym fakcie kilka dni przed. Mówili, że wypłata będzie 10 każdego miesiąca. Do dzisiaj nie dostałem wypłaty. Dzwoniłem, pisałem i nic. Na tamtym numerze od razu mnie poczta łapie. Teraz dzwonie a oni mnie straszą 100 000 tysięczną karą Mówią, że dlatego, że nie poszedłem dwa ostatnie dni, a ja poprostu byłem chory i nie mogłem ruszyć się z łóżka. co mam zrobić?

zadzwon na bezpłatna porade prawna do panstwowej inspekcji pracy .powiedz jak to wyglada , pieniądze należa Ci się .
http://www.bip.pip.gov.pl/pl/bip/porady_wszystkie

Co masz na umowie ? Jaki charakter i zakres obowiązków to ważne jest.Tak jak przedmówca zadzwoń lub podjedź z tą umową do PIP-u. Wypłacić Ci muszą za te dni w których pracowałeś chyba że to firma Krzak

Prace pomocnicze na magazynie. http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,338 to są o tej firmie opinie...

Walcz o swoje, walnęli pewnie taką cenę, żeby odstraszyć. A tak poza tym to na jakiej podstawie mogą żądać od Ciebie kary pieniężnej skoro powiadomiłeś ich o niestawiennictwie i na ten układ poszli?

Tak najpierw poszli na ten układ, powiedzieli, że ok. Proponowali mi nawet przedłużenie umowy, bo moja się już kończyła no i się zgodziłem. Na następny dzień koleś dzwoni i mówi, żebym przyszedł, bo to ważny dzień i wgl. Ja mu mówie, że nie dam rady i że mówiłęm mu wczoraj, że jestem chory to on na to, że nie będzie mi w stanie zagwaratnować czy będę miał pracę w przyszłym tygodniu. Zgodziłem się z nim. To było przed wszystkimi świętymi. Po świętach chciałem podpisać ponownie umowę na następny miesiąc, ale nie odbierali telefonów ani nie odpisywali... Więc czekałem na zapłatę ale nie przyszła do dzisiaj....

dawidek1991 napisał(a):Więc czekałem na zapłatę ale nie przyszła do dzisiaj....

To nie rozumiem, wypłatę dostałeś, czy nie?

Nie dostałem

No to zostaje skierować sprawę do sądu.

Nie ma co się z nimi szczypać, zgłoś sprawę do prokuratury bo tak to nic nie zdziałasz. Nie masz co się bać moim zdaniem. Poinformowałeś ich,że chcesz dni wolne zgodzili się na to... Tą kwotą chcą Cię wystraszyć i żebyś zrezygnował ale nie daj się ! Pisz jak się sprawa potoczy . I proponuję wykonać telefon tak jak koledzy wyżej napisali.

Pozdrawiam

Studiuje prawo na drugim roku i nie ma co polegać na mojej opini, ale powiem tak, znany mi jest precedens w którym ludzie nie mieli żadnej umowy, zgłosili sprawę do sądu i bez problemu odzyskali pieniądzę, ale fakt był to pozew zbiorowy, moim zdaniem nie ma możliwości abyś otrzymał karę jaką kolwiek a co dopiero w wsysokości 100 tys zł, to jakaś bujda na kółkach. Przeczytaj dokładnie umowę którą masz, sprawdź czy nie ma w niej mowy o żadnych aneksach, i czy niema nic małym druczkiem, ale aneks i tak byś musiał podpisać więc skup się na dokładnym przeczytaniu umowy, na bank zadzwoń do PIP-u, i myślę, że tam Ci doradzą wnieść sprawę do prokuratury. A tam wygrana bankowo. Powodzenia i pisz co i jak.