TOMMy napisał(a):Koło ma wejść na piastę i na niej ma się opierać, inaczej całe przeciążenia pójdą na szpilki i mogą nie wytrzymać. Użyj trochę wyobraźni!
To to wiem Panie kolego, ale nie chodziło mi o to, że zrobię otwór centrujący o średnicy 1cm większej od piasty bo wiadomo, że tak nie może być. Dowiedziałem się, że średnica otworu centrującego powinna być nie większa jak 0.2cm od średnicy piasty. W Golfach 3 oryginalnie jest to średnica 5,71cm więc max może być 5.9cm aby tak jak mówisz koło opierało się na piaście a nie na szpilkach (widziałem już jak kolesiowi koło odleciało bo przeciążenie na szpilki było za duże).
[ Dodano: 2011-07-21, 14:14 ]
Btw. byłem dziś u tokarza i mi powiedział że nie zrobi mi tego bo jak się okazało piasta jest w kształcie stożka (bliżej klocka ma średnicę 5,8cm a na początku 5,7cm)
Powiedział, że jakby piasta miała równą średnicę na całej długości to by to zrobił ale w tym wypadku to nie
/ Tak zawsze z nimi jest?
I teraz nie wiem co zrobić skoro tokarz tego nie zrobi....


nie ma tam żadnego stożka .... może wczorajszy byl ten tokarz ? 
Dodam, że były czyszczone i nic na nich nie ma.
Sprzedaj te felgi i będzie spokój, nie wiem o co cały problem. Ten tokarz co u niego byłeś to dupa nie tokarz. Znajdź takiego co to zrobi a nie marudził będzie i tyle. Temat bez dalszego sensu moim zdaniem. Oto 2 rozwiązania: 1. Sprzedaj te felgi w cholere. 2. Oddaj je to Tokarza a nie tokarczyka co sie na robocie nie zna.
Kupiłem je niedawno, włożyłem tyle pracy i serca w odnowienie ich więc muszę pokombinować i je zrobić
wiec nawet jak wywalisz o 1 mm więcej a nie 2 to i tak masz już do dupy fele.