witam forumowiczow, problem jest nastepujący...
tydzien temu prubowałem odpalić auto po długim czasie prac koniecznych kiedy stał od wrzesnia w garazu. silnik krecił normalnie rozrusznik chodzil silnik krecil stacyjka dzialala kontrolki rowniez (jak z fabryki), minął tydzien golfik do konca zlozony , kluczyk w stacyjke i dno... zero reakcji na kluczyk, tzn swiatła palą wycieraczki chodzą szyby elekt. dzialaja, ale na desce rozdzielczej zadna kontrolka nie pali i wogole rozrusznikiem nie kreci, pytanie do was to takie co to moze byc grane? dodam ze z 2 razy tak cyklo rozrusznikiem ale to wszystko, dodam ze alarm jest fimry clifford concept 200 ... , kiedy zwarlem rozrusznik to kreci, ale silnik stoi pomozcieeeeee
DOdam jeszcze ze kiedy dzialal to krecilem go z 30 min , moze stacyjka poszla...


Tomek obstawiam ze kostka stacyjki Ci poszla, mi w audi tez poszla nagle az bylem w szoku, skoro nie swieca kontrolki to raczej ona jest winna, bo alarm nie odcina pradu tak by kontrolek nie bylo tylko zaplon lub pompe paliwa.

, mowie wyjade juz dzisiaj po 3 miesaicach garazowania a tu dupaaaa