Witam,
w ubiegłą sobotę wychodzę do wozu, a tam totalnie rozładowany akumulator (napięcie na pomiarze wyszło 0,18V). Naładowałem go do pełna i wyniosłem do samochodu. Po włączeniu silnika siedziałem w wozie i na luzie słyszałem wyraźnie obciążenie silnika (powiedzmy co 15 sekund). Zacząłem kombinować i sprawdziłem elektryczną szybę kierowcy – nie chciała drgnąć w dół. Poruszyłem prawą szybę w dół i to odblokowało lewą. W czasie jak się tym bawiłem ustaliłem, że to wcześniejsze obciążanie silnika wglądało tak samo jak próba podniesienia już zamkniętej szyby – silnik jakby zwalniał. Po tym wszystko ładnie pracowało (wczoraj też jeździłem i nie było żadnych problemów), aż tu dziś wychodzę i znów rozładowany akumulator.
Aku to 44A, ma niecałe dwa lata.
A teraz pytanie: jak poszukać czy to przypadkiem nie ta lewa szyba bierze prąd, co pomierzyć? I czy to możliwe, żeby tak rozładowało aku? A jeśli nie to co podpowiadacie?

i tak ze ten aku jeszcze działa:) no ok narpiew ustaw amperomierz 10A zdejmij kleme + i jedna kujką dotykasz klemy a druga do + aku zobaczysz ile prądu pobiera .... jesli pobiera tak z 300mA to jest ok jesli więcej no to bd szukać.....(oczywiscie na wyłączonym zapłonie na włączonym zapłonie tzn przekreconym kluczyku pobierac powinno cos kolo 2,5A bo pompka paliwa lata) moze juz sam aku jest du...nięty a sprawdzic go mozna tak ze wyciagasz go z samochodu na weekend i patrzysz napięcie przed wyjeciem oraz po upływie dwuch dni jak spadnie do mniej niz 12 V to złom lub tez wyjac aku i zadac sztuczne obciazenie w postaci np brzeszczota:p:) nei zawodny sposób stary i dobry:) zwierasz brzeszczotem plus i minus az sie zrobi czerwony 