Witam serdecznie, dzisiaj, jak co dzień poszedłem do garażu po samochód, wsiadam, przekręcam stacyjkę, a silnik pali ciężej jak zawsze, ale zapalił, dało mi to do myślenia, ale mowie pewnie jakaś lampka się świeciła i trochę się rozładował, pojechałem do pracy, po pracy, wsiadam do auta, przekręcam stacyjkę i znów ciężej pali i zauważyłem ze w prawym okienku na liczniku ( ten od komputera pokładowego) ze sam przeskakują funkcje, kiedy zapalił w okienku pokazała się temperatura otoczenia??? Po przejechaniu 10 km zgasiłem go, myślałem ze może dalej będzie to samo ale nie wszystko było ok tak jak zawsze Dodam że raz już auto samo mi zgasło w trasie, ale naszczęscie zapalił, i pomimo opcji komputera pokładowego, nie mam manetkido przeżucania funkcji Może ktoś z was miał taka przygode

Przyczyn może byc kilka- Słaby akumulator, zerowanie jest słabe, bądz rozrusznik szwankuje, w momencie zapalania ucieka prąd i wskażniki warjują, a swoja droga dziwne jest ze masz Mfa ale bez manetki do przełączania funkcji

Acha dzięki kolego za pomoc, a komputer mam tylko ze manetka z tym przełącznikiem mi się skończyła, jak jechałem to ciągle wycieraczki chodziły:) i wymieniłem na zwykła, już bez przełącznika, bo to za duży koszt. Akumulator jest 2 letni wiec chyba odpada ? A co to jest to zerowanie?? BO nie wiem ?

Jeżeli akumulator wykluczasz, to sprawdź kabel od masy- mógł się poluzowac, jeden jest na silniku. A drógi powinien być pod podstawą na która stawiasz akumulator, bynajmniej u mnie jest i właśnie kiedyś ten pod aku mi zasniedzial i też ciężko mi palil, a jak to będzie wporzadku to stawiał bym na kończące się szczotki rozrusznika.

Kable sprawdzone, czyli zostaje rozrusznik

Najprawdopodobniej tak, głowy bym sobie uciąc nie dał ale obstawiał bym ze szczotkami sa do wymiany bądź tez wrnik stykający sie ze sczotkami trzeba było by delikatnie przeszlifowac drobnym pamierkiem.