przez Tajg3r » 8 paź 2014, o 18:51
Siemanko, dziś napotkałem na stacji benzynowej taki problem: wróciłem z kasy żeby już sobie odjechać z cpnu, a tu zonk, po przekręceniu kluczyka zero reakcji, nawet rozrusznik nie zakręcił, pomogło mi dwóch gości, pchnęli mnie i normalnie zapalił. Ale podczas jazdy zaobserwowałem tego typu rzeczy - jak mrugałem drogowymi, to resetowało się radio (wyłączało i po chwili włączało), zapaliła mi się kontrolka od air baga. Przy samej próbie odpalenia, jest tak: kontrolki na chwilę gasną i potem znów się zapalają. Ja osobiście obstawiam kostkę stacyjki, albo rozrusznik. Może ktoś się wypowiedzieć na ten temat?
Oficjalny fanpejdż!