Opisze moj problem. Otoz przed zima kupilem nowy samochod a golfa postanowilem sprzedac juz na wiosne .Przelezal zime na polu.Jest to golf III 1.4 + LPG 92r. Gdy juz zima odpuscila chcialem sie za niego wziasc i sprzedac i wtedy pojawil sie problem zamiast liczby kilometrow na wyswietlaczu pojawily sie pionowe kreski "-------" natomiast po wlozeniu kluczykow i wlaczeniu zaplonu zamiast kresek pojawia sie "error" miga kontrolka oleju oraz towarzyszy temu jakies pikanie dzieje sie to juz gdy chcemy odpalic auto i do tego wogole nie kreci rozrusznikiem nic sie nie dzieje jak by pradu nie mial. Pisze poniewaz uto stalo na recznym
i za boga go nie ruszy wiec mechanik to ostatecznosc. Sam nie mam czasu do niego patrzec i do tego nie wiedzac w czym rzecz
.Moze ktos z was spotkal sie z czyms takim. Podpowie co nalezy sprawdzic ja osobiscie obstawial bym jakies zwarcie w obwodach i komputer dostaje jakis blad. Acha zapomnialem dodac iz szukal na internecie przyczyny i znalazlem tylko ze moglo komputer zalac ktory znajduje sie pod szyba .Niestety po odkreceniu plastikow podszybia nie bylo tam nawet lisci czy smieci i sladow wody.Komputer suchutki kosc rowniez wlozylem go do domu nawet dla pewnosci zeby go przesuszyc jednak nic to nie dalo.Wczesniej golf normalnie palil i jedzil bardzo prosze o pomoc bo niedugo to mi zgnije pod domem. Lub czeka mnie wizyta mechanika u mnie ale to pewnie bedzie kosztowac
.Z gory dziekuje za rady i Pozdrawiam ! 

a teraz sprawdz aku i troche klopot z tym recznym.
No moze jak bede mial jakis pod reka to sprawdze. Aktualnie mam teraz berlingo diesla wiec chyba od niego aku odpada ? . Martwi mnie ze byc moze komputer poprostu padl 
? czyli zszedł poniżej minimum miałem taki przypadek kiedy kręciłem się kilka razy po rondzie bo zgubiłem drogę i nie wiedziałem którędy zjechać podejrzewam że olej spłynął na jedna stronę i komputer zaczął o tym sygnalizować to było pierwsze moje zetknięcie z tym czujnikiem od oleju ... drugi przypadek miałem to wnioskuje że przyczyna była zbyt wysoka temperatura oleju albo się za bardzo rozrzadził bo po dość długiej trasie wpadłem na autostradę no i poszedł but do podłogi
i teraz nie koloryzuję